Bilety okresowe komunikacji miejskiej mają być tańsze dla posiadaczy Karty Krakowskiej. Mieszkańcy zaoszczędzą po kilka złotych miesięcznie, budżet miasta może stracić nawet 24 mln zł rocznie.
Od 1 sierpnia mieszkańcy Krakowa oraz osoby płacące tu podatki będą mogli korzystać z Karty Krakowskiej. Główną korzyścią dla jej posiadacza ma być możliwość zakupu biletów komunikacji miejskiej z ok. 20 procentowym rabatem. Prezydent przygotował już projekt uchwały, określający na jakie konkretnie zniżki będą mogli liczyć mieszkańcy. I tak, Jacek Majchrowski proponuje, by za bilet miesięczny na jedną linię posiadacz karty płacił 37 zł (zamiast 46 zł), bilet na dwie linie ma kosztować 52 zł (zamiast 64 zł), a sieciowy na wszystkie linie 72 zł zamiast 89 zł.
Projekt uchwały został dziś zaprezentowany radnym podczas sesji. Okazało się, że propozycja władz miasta wywołała żywiołową dyskusję. Radni PiS zarzucili prezydentowi, że chce wprowadzić zniżki tylko dlatego, że zbliżają się wybory samorządowe. - To populistyczna uchwała - przekonywał Mariusz Kękuś z PiS. - Oczywiście żaden z radnych nie odważy się zagłosować przeciw, ale pamiętajmy, że finanse Krakowa są w bardzo złym stanie. Mamy ponad 600 mln zł długu. Budżet tego nie udźwignie i za rok będziemy musieli podnosić ceny.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wyliczył, że wprowadzenie zniżek może rocznie uszczuplić budżet miasta o 24 mln zł. Z tego względu radny prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków Adam Migdał zaproponował, aby ceny biletów dla mieszkańców pozostały na niezmienionym poziomie, a wzrosły ceny dla osób nieposiadających Karty Krakowskiej.
Przewodniczący Rady Miasta Bogusław Kośmider przekonywał jednak, że dzięki wprowadzeniu karty oraz zniżkom na zakup biletów w Krakowie przybędzie podatników, a co za tym idzie przychody miasta wzrosną. Andrzej Hawranek, szef klubu PO wyliczał, że w ciągu kilku lat może to być nawet 100 mln złotych. Radny przypomniał też swoim kolegom z PiS, że kilka miesięcy temu sami forsowali projekt bezpłatnych przejazdów dla uczniów krakowskich szkół. - Wówczas nie przejmowaliście się finansami miasta. Widać prawo Kalego ma się dobrze - zauważył radny Hawranek.
Marta Patena, radna niezależna zwróciła z kolei uwagę, że wielu mieszkańców korzysta z biletów jednorazowych i oni również powinni mieć możliwość skorzystania ze zniżek.
Urzędnicy chcieli, by uchwała w sprawie cen biletów została przyjęta jeszcze podczas dzisiejszej sesji, ale wobec sprzeciwu radnych, którzy nie kryli, że chcieliby złożyć poprawki do projektu, ostatecznie wycofali się z tego. Uchwała ma zostać przyjęta za dwa tygodnie. Osoby zameldowane w Krakowie oraz wszyscy płacący tu podatki będą mogli korzystać z KK od 1 sierpnia. Oprócz zniżek na komunikację miejską korzyścią mają być tańsze bilety wstępu do miejskich instytucjach kultury oraz rabaty u partnerów prywatnych, którzy zdecydują się przystąpić do programu.
Fot. krakow.pl