Była wójt Mogilan nie rządzi już finansami krakowskich szkół

Małgorzata Mardyła, była wójt Mogilan i radna powiatu krakowskiego nie jest już dyrektorem Zespołu Ekonomiki Oświaty. Po pół roku jej urzędowania, prezydent zdecydował, że nowym dyrektorem będzie ktoś inny. Urząd milczy na temat powodów zmian, ale nieoficjalnie mówi się, że była już dyrektor nie poradziła sobie z organizacją remontów i wykorzystaniem środków unijnych.

O kontrowersyjnej decyzji dotyczącej powołania Małgorzaty Mardyły na dyrektora Zespołu Ekonomiki Oświaty, który odpowiada m.in. za remonty szkół, pisaliśmy w marcu. Ujawniliśmy wówczas, że konkurs na dyrektora krakowskiej jednostki wygrała osoba, która będąc wójtem Mogilan doprowadziła gminę na skraj bankructwa podejmując nietrafioną decyzję o budowie zupełnie niepotrzebnego, gigantycznego gimnazjum. Za inwestycję, której nigdy nie udało się dokończyć, mieszkańcy musieli zapłacić 11 mln złotych. Małgorzata Mardyła została nawet za to ukarana przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Krakowie.

To nie przeszkodziło jej jednak w wygraniu konkursu na szefa jednostki zarządzającej finansami niemal wszystkich krakowskich szkół i przedszkoli.

Kandydatka na medal...

W komisji konkursowej zasiadały wówczas m.in. Katarzyna Król, zastępca prezydenta ds. edukacji i sportu, Marta Nowak, dyrektor magistratu i Anna Korfel-Jasińska, dyrektor Wydziału Edukacji, które po analizie dokumentów, wyników testów i przeprowadzeniu rozmów kwalifikacyjnych przyznały Mardyle 79,25 punktu, podczas gdy jej kontrkandydat zgromadził ich 30,65.

Kiedy w marcu informowaliśmy o kontrowersyjnej przeszłości nowej dyrektorki ZEO, urząd miasta bagatelizował problem, twierdząc, że opisywana przez nas sprawa “nie stanowi przesłanki do odrzucenia kandydatury osoby startującej w konkursie”.

Na nowym stanowisku była wójt otrzymywała pensję w wysokości niemal 10 tys. zł miesięcznie. Składało się na nią wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 7 tys. zł, dodatek za wysługę lat w wysokości 1400 zł oraz funkcyjny w wysokości 1500 zł.

... dyrektorka na pół roku

Umowa zawarta 1 kwietnia na półroczny okres próbny wygasła jednak 31 października. Prezydent Jacek Majchrowski nie zdecydował się na jej przedłużenie, zamiast tego na wniosek wiceprezydent Katarzyny Król zdecydował, że nowym dyrektorem ZEO zostanie Beata Tracka-Samborska, wieloletnia zastępca dyrektora Wydziału Edukacji UMK ds. inwestycji, remontów i projektów zewnętrznych.

Oznacza to, że na stanowisko dyrektora ZEO nie będzie ponownego konkursu. - Zatrudnienie nastąpi na podstawie przeniesienia, zgodnie z ustawą o pracownikach samorządowych - tłumaczy Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta.

Przerosły ją remonty?

Usiłowaliśmy się dowiedzieć, jakie były powody zmian na stanowisku dyrektora. Urząd miasta milczy jednak na ten temat, jednak nieoficjalnie wiadomo, że była już dyrektor nie poradziła sobie z organizacją remontów szkół i wykorzystaniem środków unijnych.

Małgorzata Mardyła nie rozstaje się jednak z ZEO. Jak nas poinformowano jej “doświadczenie, zwłaszcza w zakresie współpracy z Radami Dzielnic, które dysponują m.in. środkami na remonty szkół podstawowych będzie nadal wykorzystywane przez Zespół Ekonomiki Oświaty, gdzie od 1 listopada została zatrudniona na samodzielnym stanowisku”.

Jakim? Tego urząd również nie zdradza. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć Małgorzata Mardyła ma być koordynatorem ds. współpracy z dzielnicami, a podobnego stanowiska nie było dotąd w ZEO.

O zmianach chcieliśmy porozmawiać z samą Małgorzatą Mardyłą. W sekretariacie ZEO odesłano nas jednak do biura prasowego urzędu miasta.

Trudne kariery w ekonomice oświaty

Wcześniej w Zespole Ekonomiki Oświaty niepowodzeniem zakończyła się też kariera Gabrieli Krawczyk, byłej asystentki wiceprezydent Katarzyny Król. Urzędniczka pełniła tam funkcję zastępcy dyrektora ds. administracyjno-organizacyjnych.

Gdy w magistracie dopytywaliśmy o jej kompetencje do zajmowania dyrektorskiej posady, usłyszeliśmy, że “posiada dużą wiedzę dotyczącą funkcjonowania oświaty w mieście, zarządzania placówkami, prawa oświatowego, w tym reformy oświaty i finansowania oświaty”. Mimo tego po trzech miesiącach została odwołana i wróciła na stanowisko urzędnicze do Wydziału Edukacji.