550 tys. zł zadośćuczynienia i odszkodowania za internowanie w stanie wojennym domaga się przed sądem były polityk PO, Jan R. Dziś w krakowskim sądzie odbyła się pierwsza rozprawa.
W 2010 roku sąd przyznał Janowi R. 25 tys. zł jako zadośćuczynienie za internowanie w czasie stanu wojennego. Była to maksymalna kwota, o jaką można było się starać na podstawie ustawy z września 2007 r. Później zmieniły się przepisy i zniesiono górną granicę odszkodowania.
Teraz były polityk chce zasądzenia 259 tys. 303 zł jako zadośćuczynienia za doznane krzywdy oraz 290 tys. 697 zł odszkodowania za utracone zarobki - w sumie 550 tys. zł od Skarbu Państwa.
Pełnomocniczka Jana R. wniosła o wyłączenie jawności rozpraw, powołując się na fakt, że Jan R. dziś nie jest już osobą publiczną i chodzi o relacje rodzinne i sprawy osobiste, których "nie chce i nie musi" ujawniać w mediach.
- Moje przesłuchanie przybrałoby kształt wywiadu dla mediów, co uczyniłoby rozprawę całkowicie absurdalną – mówił były polityk .
Jak powiedział PAP to jego prywatny proces, na temat którego nie chce się wypowiadać.
Sąd zdecydował o wyłączeniu jawności rozprawy tylko na czas przesłuchania świadka.
Jan R. na początku lat 80. był przewodniczącym Niezależnego Zrzeszenia Studentów na Uniwersytecie Jagiellońskim, a jesienią 1981 przewodniczącym Komitetu Strajkowego NZS Uczelni Krakowskich. Został zatrzymany 21 stycznia 1982 r., a następnie internowany. Przebywał w ośrodku internowania w Załężu do lipca 1982 roku.