Prof. Ryszard Tadeusiewicz, trzykrotny rektor Akademii Górniczo- Hutniczej w Krakowie, cybernetyk i profesor robotyki, pisze książki dla dzieci. Zaskoczył kolegów po fachu swoją nową publikacją o Asi i jamniku Ralfusiu.
W rozmowie z news.krakow.pl profesor zdradza skąd pomysł i czy będą kolejne edycje książki.
Anna Górka: Po pracy, przed, a może między jedną naukową publikacją a drugą: jak powstawały bajkowe wycieczki do krainy prawdziwej nauki i techniki?
Prof. Ryszard Tadeusiewicz: Tak naprawdę były gotowe już od dawna, ale schowane do szuflady czekały na lepsze czasy. Pisałem je, gdy moja córka – dziś już dorosła osoba- była dziesięcioletnim dzieckiem. Te opowieści to pokłosie moich spotkań z jej koleżankami i kolegami, którzy przychodzili do naszego domu. Mieliśmy jeden z pierwszych komputerów w Krakowie, wokół niego gromadziło się dużo ciekawskich.
I wtedy Pan Profesor im opowiadał……
...dlaczego w lodówce jest zimno, co świeci w lampce, dlaczego rower czasem się przewraca, dlaczego pralka skacze podczas płukania itd. Sporo pisałem do szuflady po tych spotkaniach aż grupa ludzi z działu informacji i promocji AGH postanowiła szukać sposobu na popularyzację wiedzy naukowej i technicznej spośród dzieci. Wysłałem im swoje opowieści. Spodobały się, z czego niezmiernie się cieszę.
Co było najtrudniejsze w pisaniu dla najmłodszych.Najtrudniejsze było dzielenie na kawałki myśli, który miała charakter ciągły?
Długie naukowe wywody nie wchodziły w grę, bo były by nudne, nikt by tego nie czytał. Najgroźniejsze dla autora czy wykładowcy to pustka w oczach i znudzenie czytelnika. Chciałem nie tylko wyjaśniać prawa fizyki i przyrody, ale również rozbawić czytelnika.I to się udało, pierwsza edycja rozeszła się w mgnieniu oka.
Będą kolejne odcinki przygód Asi i Ralfusia?
Nie wiem, do tej pory nie pisałem na zamówienie. Czas pokaże.
Kto był pierwszym recenzentem Pana Profesora?
Moja dwunastoletnia wnuczka Beatka.
Podobało się Beatce co wymyślił dziadek?
Powiedziała, że może być (śmiech)
Dziękuję za rozmowę.
Anna Górka