PILNE

Co dalej ze Wstęgą Pamięci? Jest pomysł, by zastąpić ją platanem

09 marca 2018 Miasto
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Miejskie Centrum Dialogu nadal analizuje ankiety przesłane przez mieszkańców w sprawie budowy na bulwarach pomnika Armii Krajowej. Osoby, które wyraziły swoją opinię otrzymują teraz maile z prośbą o potwierdzenie, czy rzeczywiście wzięły udział w badaniu. Powstał też pomysł, by zastąpić monument … platanem klonolistnym.

Do końca stycznia mieszkańcy mogli wypowiedzieć się w sprawie budowy pomnika AK na bulwarze Czerwieńskim. Miejskie Centrum Dialogu otrzymało głównie drogą elektroniczną 1,8 tys. ankiet. Ostatniego dnia późnym popołudniem przedstawiciele fundacji Wstęga Pamięci, która zabiega o postawienie pomnika, przynieśli jednak do Miejskiego Centrum Dialogu dodatkowe 3,4 tys. ankiet. I to głównie one są teraz weryfikowane.

Czy naprawdę wypełnili ankietę?

- Do osób, które podały na ankiecie swój adres mailowy wysyłane są zapytania, czy naprawdę wzięły udział w badaniu i czy rzeczywiście wyraziły taką opinię, jaka widnieje w ankiecie - mówi Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydent Jacka Majchrowskiego. - To wszystko znacznie wydłuża czas powstania raportu.

Ten miał być gotowy w połowie lutego, ale nadal nie wiadomo kiedy powstanie. Do połowy marca można jeszcze oglądać makietę pomnika ustawioną na bulwarach przez władze miasta. Miała ona pomóc mieszkańcom w podjęciu decyzji, czy chcą takiego pomnika pod Wawelem.

Opresyjny i zasłaniający widok na Wawel

Przeciwko jego budowie protestują miejscy aktywiści, m.in ze Stowarzyszenia Funkcja Miasto. Projektowany pomnik nazywają obiektem opresyjnym. Nie chcą, by zabierano mieszkańcom zieloną przestrzeń nad Wisłą i zasłaniano widok na najważniejszy krakowski zabytek, a ich zdaniem wysoki na 3 metry betonowy monument stwarza takie ryzyko. - Nie możemy pozwolić na to, by pomnik stanął w tym miejscu. Tam nic o takich gabarytach nie powinno się pojawić - mówi Tomasz Janowski ze Stowarzyszenia Funkcja Miasto.

Drzewo zamiast wstęgi?

Tymczasem radny miejski Łukasz Wantuch z prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków wpadł na pomysł, by Wstęgę Pamięci zastąpić drzewem. Wybrał już nawet gatunek: platan klonolistny. Radny przygotowuje uchwałę w tej sprawie. Chce, by miasto wycofało się z finansowania pomnika, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczyło na remonty chodników.

W tegorocznym budżecie na budowę pomnika AK Kraków zarezerwował 800 tys. zł. Całkowity koszt postawienia monumentu to ponad 1,5 mln zł (dorzuca się komitet, ale także ministerstwo kultury i IPN).

Dąb Orła Białego

Wcześniej Wantuchowi udało się przeforsować podobną uchwałę w sprawie pomnika Orła Białego, który miał stanąć na pl. Inwalidów. Prawdopodobnie w jego miejsce zostanie jednak zasadzony dąb, a pieniądze (ponad 1 mln zł), które miały być wydane na budowę pójdą na remonty chodników na Krowodrzy i w Mistrzejowicach.

Uchwałę tej treści, przy sprzeciwie radnych PiS, PO i Przyjazny Kraków przegłosowały pod koniec lutego.

Tym razem radni PO są ostrożni w wypowiadaniu się na temat pomysłu Wantucha.

- Chciałbym najpierw zobaczyć uchwałę z uzasadnieniem, a także całościową koncepcję, bo jak wiadomo radny Wantuch potrafi zmienić treść uchwały trzy razy podczas jednej sesji - mówi Andrzej Hawranek, szef klubu PO w Radzie Miasta.

Radny przyznaje, że obecna forma pomnika, z uwagi na swój gigantyzm, nie bardzo mu odpowiada. - Miejsce też nie jest najlepsze, ale kilka lat temu sam głosowałem za tym, by ten pomnik stanął na bulwarach - dodaje Hawranek.

Wówczas za taką lokalizacją opowiedziało się ok. 200 mieszkańców biorących udział w konsultacjach. - Rada miasta podejmując decyzję w tej sprawie nie znała jednak ostatecznego projektu pomnika - zaznacza Hawranek i przypomina, że na bulwarach stoi już jeden obelisk poświęcony m.in. AK. To Pomnik Żołnierzy Polski Walczącej usytuowany na rogu ulic Powiśle i Zwierzynieckiej.

“To powinna być duma Krakowa”

Tymczasem żyjący jeszcze żołnierze AK nawet nie chcą słyszeć o zmianie lokalizacji lub formy upamiętnienia. - O budowę tego pomnika zabiegamy od 2009 roku. W 2013 roku uroczyście wmurowano kamień węgielny poświęcony przez kardynała Stanisława Dziwisza - mówi Ryszard Łada-Brodowski, prezes małopolskiego okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

Przypomina on również, że w kamieniu węgielnym znalazła się przywieziona z różnych części świata ziemia z pól bitewnych, na których krew przelewali żołnierze Armii Krajowej. - Żaden inny pomnik AK nie powstał na takim fundamencie. To powinna być duma Krakowa, dlatego dziwię się, że jest grupa, która kwestionuje jego budowę, nawet trudno mi znaleźć słowa by to skomentować - dodaje były żołnierz.

Nasze dni są policzone

Ryszard Łada-Brodowski zaznacza, że powstanie monumentu stało się sprawą pilną. - Jest nas już coraz mniej, ci którzy żyją przekroczyli dziewięćdziesiątkę, ja sam mam 93 lata. Nietrudno zauważyć, że nasze dni są policzone, dlatego domagamy się, aby ten pomnik stanął jak najszybciej - mówi akowiec.

Zdaniem kombatantów lokalizacja pomnika na bulwarze Czerwieńskim, u wylotu ul. Koletek jest doskonałym miejscem, w którym w przyszłości mogłyby odbywać się wszelkie patriotyczne uroczystości. - Betonowa część pomnika to tylko niewielki fragment, oprócz tego powstaną tam również alejki, będzie dużo zieleni, okolice pomnika staną się pięknym miejscem spacerowym - przekonuje Łada-Brodowski.

Fot. krakow.pl

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.