PILNE

Co straż miejska znajduje w piwnicach krakowian?

26 października 2017 Miasto
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Od 1 października krakowska straż miejska niemal 1800 razy kontrolowała czym mieszkańcy Krakowa palą w piecach. Nikogo nie przyłapano na używaniu zakazanych paliw.

Od lipca w całej Małopolsce, w tym również w Krakowie, obowiązuje zakaz stosowania złej jakości węgla, chodzi o tzw. muły i floty węglowe (na zdjęciu). Kontrolą tego,czym mieszkańcy palą w piecach zajmuje się straż miejska.

W tym sezonie grzewczym funkcjonariusze zamierzają dotrzeć do kilku tysięcy domów, w których nadal są jeszcze piece węglowe (mają zniknąć do 2019 roku, a ich wymiana jest cały czas prowadzona). W samym tylko październiku takich kontroli strażnicy przeprowadzili już ok. 1800.

- Na początek sprawdzamy dokumenty - mówi Radosław Gądek, zastępca komendanta SM. - Zgodnie z uchwałą każdy, kto kupuje węgiel musi mieć odpowiedni dokument poświadczający, że jest to paliwo o odpowiednich parametrach. Nie musi to być jakiś specjalny certyfikat, równie dobrze informację na temat parametrów węgla sprzedawca może wpisać na fakturze.

Potem strażnicy oceniają wygląd zakupionego węgla. - Bardzo łatwo jest odróżnić ten dobrej jakości od tego zakazanego - zapewnia Radosław Gądek.

Okazuje się, że mieszkańcy kontrolowanych domów w większości dostosowali się do nowych przepisów. W październiku strażnicy nie wystawili ani jednego mandatu za złej jakości paliwo. 65 osób nie posiadało dokumentu, ale - jak stwierdzili funkcjonariusze - ich węgiel był odpowiedniej jakości, tylko w kilku przypadkach nieznacznie odbiegał od normy. Skończyło się na pouczeniach. Kontrole mają być prowadzone do końca marca.


Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.