Rozpędzona w ostatnim czasie Cracovia, nie była w stanie pokonać tegorocznego beniaminka T- Mobile Ekstraklasy. Remis nie zadowala żadnej ze stron. Termalica, która chce odbić się od drugiej połówki tabeli swoje plany będzie musiała jeszcze odłożyć na co najmniej tydzień.
Źli na siebie są również piłkarze Pasów, którzy nie wykorzystali szansy odrobienia punktów do Piasta Gliwice. Pierwszą dobrą, szybką akcję krakowianie stworzyli sobie już w 4 minucie. Po odbiorze piłki na połowie gospodarze do futbolówki dopadł Marcin Budziński, który zdecydował się na strzał zza pola karnego. Pomocnik Pasów przy tym strzale jednak się poślizgnął, dlatego Pilarz spokojnie odprowadził piłkę wzrokiem.
W 8 Minucie spotkania Termalica pierwszy raz poważnie zagroziła bramce Cracovii. Fatalnie piłkę na własnej połowie zagrywał Wołąkiewicz, a błąd obrońcy Pasów starał się wykorzystać Patrik Misak, który mocnym strzałem z pola karnego próbował zaskoczyć Sandomierskiego, ale bramkarz gości popisał się dobrą interwencją. Pierwsze minuty zdecydowanie należały do gospodarzy, którzy po prostu lepiej weszli w ten mecz. Kolejną bardzo dobrą akcję Termalica przeprowadziła w 16 minucie. W polu karnym Pasów, świetnie odnalazł się Misiak, doskonale zgrał piłkę głową do Juhara. Pomocnik Słoników uderzał bez zastanowienia, ale piłka minimalnie przeleciała obok bramki gospodarzy. Pod koniec pierwszej połowy Cracovia miała świetną okazję na objęcie prowadzenie. Nieźle piłkę w pole karne dośrodkował Cetnarski, a najlepiej w polu karnym odnalazł się Polczak, ale nie trafił czysto w piłkę i ta akcja nie została zamieniona na gola.
Na duże pochwały szczególnie w pierwszej połowie zasługiwał Misiak, ponieważ był bardzo aktywny i stanowił bardzo duże zagrożenie pod bramką Cracovii. Niestety dla ‘’Słoników’’ nie przełożyło się to na liczbę bramek. Drugą połowę do mocnego uderzenia rozpoczęła Cracovia. Zza pola karnego uderzał Wójcicki, piłka przelobowała Pilarza, później odbiła się jednak tylko od poprzeczki i do bramki ostatecznie nie wpadała. Niespodziewanie do głosu jednak doszli gospodarze. W 55 minucie meczu po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, Dariusz Jarecki świetnym strzałem głową pokonał bezradnego w tej sytuacji, Grzegorza Sandomierskiego i piłkarze z Niecieczy objęli prowadzenie.
Cracovia długo nie mogła otrząsnąć się po stracie bramki. Dopiero w 64 minucie krakowianie przeprowadzili groźną akcję. Piłka trafiła do Kapustki, reprezentant Polski dobrze uderzył z dystansu, a kapitalną interwencją popisał się Pilarz i tylko dzięki niemu Termalica nie straciła bramki.Pasy coraz bardzie i mocniej atakowały, dlatego więcej szans na akcję z kontraktu mieli gospodarze. Po jednej z akcji z dużej odległości strzelał Kowal, ale świetny refleks zaprezentował Sandomierski, który uratował Cracovię przed utratą gola.
Jacek Zieliński widzą bezradność swoich piłkarzy szybko zdecydował się na zmiany. Na boisku pojawił się Zejdler, a także Diabang, którzy mieli wzmocnić siłę ofensywną Pasów. Aktywny w tym meczu Wójcicki, akcja na dużej szybkości zaskoczyła obronę Termaliki. Wójcicki podał idealnie do Jendriska, który bez problemów pewnym strzałem w 76 minucie pokonał Pilarza.Mimo dużej chęci ze strony Cracovii, drużynie Jacka Zielińskiego ostatecznie nie udało się strzelić drugiej bramki zapewniającej trzy punkty Pasom.
Składy:
Termalica Bruk- Bet Nieciecza: Pilarz, Pleva, Putiwcew, Sołdecki, Jarecki – Juhar (85’Smuczyński), Babiarz, Kupczak, Misak ( 60’Kowal), Biskup(86’Plizga) - Kędziora.
Cracovia: Sandomierski - Deleu(73’ Diabang), Wołąkiewicz (46’Bejan), Polczak, Jaroszyński - Wójcicki, Budziński(66’Zejdler), Cetnarski, Dąbrowski, Kapustka - Jendrisek
Marcin Szczudło