Czy Bronowicom Małym grozi komunikacyjny paraliż?
Proponowany przez Radę Dzielnicy VI
Czy mieszkańcom Bronowic Małych grozi komunikacyjny koszmar?
Wedle informacji przekazanych przez stowarzyszenie S.O.S w Bronowicach Małych, osiedlu Złota Podkowa grozi w niedalekiej przyszłości paraliż komunikacyjny, ponieważ Rada Dzielnicy VI Bronowice chce przekierować cały ruch samochodów z powstającego osiedla pomiędzy ul. Truszkowskiego a Tetmajera w Tetmajera, od strony parku. Tu znajdziecie mapę pokazującą układ komunikacyjny drogi w tym rejonie. Droga KD/D.12 (kolor pomarańczowy) nie będzie miała połączenia z ulicą Pasternik poprzez drogę wewnętrzną pokazaną na mapie jako jasnoniebieski odcinek. W tej sytuacji będzie zwiększony ruch samochodów na ul. Tetmajera co utrudni wyjazd mieszkańcom z ul. Truszkowskiego, ale także znacząco wpłynie na powstawanie zatoru przy wyjeździe z ul. Tetmajera w ul. Katowicką, a więc utrudni wyjazd z osiedla Złota Podkowa. Sytuacja jest bardzo poważna. S.O.S w Bronowicach Małych interweniowało już u Wiceprezydenta Stanisława Kracika i w Zarządzie Dróg Miejskich Krakowa. Przedstawiciele Rady Dzielnicy są nieugięci! Obecnie trwa zbieranie podpisów pod petycję w tej sprawie.
Bronowicom Małym grozi paraliż komunikacyjny?
Bronowicom Małym grozi paraliż komunikacyjny?
Krakowski wiec poparcia dla Nawrockiego. Komentarz i rozmowa z posłem PiS, Łukaszem Kmitą
Na Placu Matejki w Krakowie odbył się wiec poparcia dla Karola Nawrockiego – kandydata wspieranego przez środowiska prawicowe, kluby Gazety Polskiej oraz działaczy dawnej „Solidarności”. W ostatnich dniach kampanii emocje sięgają zenitu, a głosy jej zwolenników przeplatają religijną retorykę z ostrą krytyką obecnych władz. Poseł PiS Łukasz Kmita w rozmowie z nami mówi o mobilizacji, wierze w zwycięstwo i nadziejach na „powrót Polski na właściwe tory” – nie stroniąc przy tym od kontrowersyjnych tez i ostrej polaryzacji.
Prezes Młodych Ludowców w Małopolsce: Trzaskowski okazał gest szacunku, nie przyszedł po głosy, tylko po dialog
W przededniu decydującego głosowania, które zadecyduje o przyszłości prezydentury w Polsce, polityczne emocje sięgają zenitu. W cieniu rywalizacji Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego rozgrywają się spotkania, które niosą ze sobą symbolikę, gesty i nieoczywiste sojusze. W rozmowie z Kamilem Adamczykiem — prezesem Forum Młodych Ludowców w Małopolsce — zaglądamy za kulisy wydarzeń, które odbyły się w Tarnowie i Wierzchosławicach, oraz pytamy o nastroje wśród ludowców. To rozmowa o szacunku, który wyprzedza polityczne kalkulacje, o miejscu PSL w prezydenckiej układance i o tym, co może czekać Polskę po niedzielnych wyborach.
Trzaskowski zyskuje w Małopolsce. Nawrocki traci, stawka rośnie przed drugą turą
Rafał Trzaskowski wyraźnie zyskuje poparcie w Małopolsce — w porównaniu z wyborami z 2020 roku zdobył tu blisko 19 tysięcy głosów więcej, podczas gdy jego konkurent Karol Nawrocki, kandydat PiS, stracił aż 16 punktów procentowych względem wyniku Andrzeja Dudy sprzed pięciu lat. Trzaskowski dynamicznie rozpoczął kampanię przed drugą turą, zdobywając poparcie kolejnych kandydatów i celując w głosy młodych oraz wyborców partii opozycyjnych. Jak podkreśla szef jego małopolskiego sztabu, Grzegorz Małodobry, stawka wyborów ma również istotne znaczenie dla przyszłości regionalnych inwestycji finansowanych ze środków unijnych.
Finał kampanii prezydenckiej. Mobilizacja na ulicach Krakowa
Ostatnie godziny kampanii prezydenckiej upływają w atmosferze mobilizacji i ulicznych spotkań z wyborcami. W piątkowe popołudnie krakowskie ulice stały się areną finałowych akcji wyborczych – zwolennicy Szymona Hołowni zachęcali do głosowania przy Teatrze Bagatela, a wieczorem na Rynku Podgórskim swoje 348. spotkanie wyborcze odbył Sławomir Mentzen. Kandydaci i ich sztaby walczą o każdy głos, zanim w sobotę rozpocznie się cisza wyborcza, a w niedzielę o 7:00 otworzą się lokale wyborcze.
Wyborczy wtorek. Trzaskowski i Biejat w Krakowie.
W słoneczne popołudnie krakowski Rynek Główny wypełnił się po brzegi— sympatycy Rafała Trzaskowskiego przyszli posłuchać kandydata Koalicji Obywatelskiej, który z rodzinnych sentymentów i politycznych deklaracji uczynił oś przekazu swojej kampanii. W tym samym czasie, choć w znacznie bardziej kameralnej atmosferze, Magdalena Biejat spotkała się z młodszym elektoratem na Placu Szczepańskim. Oba wydarzenia pokazały kontrast nie tylko w stylu prowadzenia kampanii, ale też w wizji Polski, jaką proponują kandydaci.