PILNE

Czy krakowianie chcą pokazywać swoje mieszkania?

01 maja 2017 Kultura
Autor:  rozmawiała: Małgorzata Bożek

mat. prasowe FOM – fot. Jacek Smoter.

Festiwal Otwarte Mieszkania Kraków odbywa się w tym roku w naszym mieście po raz pierwszy.  O tym, czym się wyróżnia i dlaczego warto wziąć w nim udział rozmawiamy z jego organizatorką - Justyną Piwowarczuk.

Małgorzata Bożek: Czy trudno było przekonać Krakowian do pokazania swoich mieszkań?

Justyna Piwowarczuk: W zasadzie nie dochodziło do czegoś takiego jak przekonywanie. Większość po prostu się zgadzała. Około 10 osób odmówiło z powodów formalnych, takich jak remont, wyjazd itp., ale chcieli, by pamiętać o nich przy kolejnej edycji, za rok. Kilku właścicieli mieszkań powiedziało też, że nie jest po prostu zainteresowane taką ideą. U niektórych dało się wyczuć, że nie są od razu w pełni przekonani. Jednak kiedy opowiadałam im o tym, jak festiwal wygląda w praktyce: że jest możliwa imienna rejestracja, że do każdego miejsca zapewniamy wolontariuszy czuwających nad przebiegiem wydarzenia i ustalamy limit osób, które przebywają w danym miejscu, to szybko się zgadzali.

Co łączy przestrzenie, które będzie można odwiedzić podczas festiwalu?

Duża różnorodność tych miejsc. Od mieszkań prywatnych, przez pracownie artystyczne po lokale użytkowe - dostępne na co dzień, w których jednak organizujemy spotkania z architektem danego wnętrza, skupiając się na zagadnieniu projektowania takich przestrzeni. Wybraliśmy kilka miejsc, które uważamy za naprawdę wyjątkowe w Krakowie.

Pierwsze mieszkanie już się pojawiło.

Będzie to mieszkanie-pracownia państwa Stankiewiczów przy ul. Poselskiej. Jest ono o tyle wyjątkowe, że przez parę lat pełniło także funkcję galerii. Odbyły się tam 33 wystawy, a obecnie wciąż wypełnia je sztuka. Twórczość pani Beaty Stankiewicz, właścicielki, pojawia się w całej przestrzeni, wszędzie wiszą jej obrazy. Prywatnie mogę zdradzić, że dla mnie jest to jedno z ciekawszych i naprawdę niespotykanych miejsc. Artystka to wspaniała osoba. Kiedy przychodziłam do niej w sprawie festiwalu, to 15 minut zwykle rozmawiałyśmy o formalnościach, a potem rozmowa toczyła się już zupełnie innym torem, zahaczając o wiele ciekawych tematów. Ważne jest to, że w trakcie Festiwalu Otwarte Mieszkania będzie można porozmawiać właśnie z gospodarzami poszczególnych miejsc i ich projektantami, którzy opowiedzą o danych przestrzeniach.

Poszczególne lokalizacje będziecie zdradzać stopniowo?

Tak, wprowadzamy element tajemnicy. Mieszkania będą po kolei zapowiadane na fanpage’u naszego Festiwalu.

Hasłem przewodnim FOM jest „otwartość”. Otwieracie krakowskie mieszkania – nie chodzi jednak tylko o otwarte drzwi. Jaki jest cel działań podejmowanych w ramach Festiwalu?

Są właściwie dwa cele. Pierwszy to inspiracja – tym, jak żyją inni i jak mieszkają. Myślę, że jest to ciekawe zwłaszcza dla osób, które interesują się architekturą, projektowaniem albo ogólnie sztukami wizualnymi. Doświadczenie przestrzeni na własne oczy jest zupełnie inne niż zobaczenie jej np. w czasopiśmie wnętrzarskim. Drugim celem jest budowanie postawy otwartości i zaufania. Wydaje się nam, że takie otwarcie własnej przestrzeni dla zupełnie obcych osób jest bardzo dużym wyrazem społecznego zaufania. Chcemy to podkreślać i mamy cichą nadzieję, że nasza inicjatywa przyczyni się do większej otwartości na siebie nawzajem. Wiemy, że tak to już czasami działało w Warszawie. Kiedy namawiano kogoś, aby wziął udział w festiwalu, mówił np.: „Słyszałem, że u mojego sąsiada to super zadziałało, on mi o tym opowiadał, więc ja też się otworzę”. I to jest właśnie rodzaj pozytywnego doświadczenia, o które nam chodzi. Chcemy, żeby to zadziałało też wśród mieszkańców Krakowa.

Festiwal przywędrował do Krakowa właśnie z Warszawy, gdzie odbywał się już kilkukrotnie.

Tak, w stolicy w ramach tego wydarzenia powstały imprezy tematyczne, np. Warszawa Filmowa. My stanęliśmy na początku przed pytaniem, czy również iść w tym kierunku, ale uznaliśmy, że podczas pierwszej edycji chcemy pokazać różnorodność i nie zamykać się w żaden sposób.

 Czym chcecie się wyróżnić, np. w porównaniu z Warszawą?

W odróżnieniu od stołecznego poszliśmy jednak nie tylko w stronę zabytkowych miejsc, ale też np. lokali użytkowych. Uznaliśmy, że to też bardzo dobra inspiracja dla osób zainteresowanych architekturą, żeby to zobaczyć i spotkać się z projektantem.

Czy tego rodzaju wydarzenia odbywają się też za granicą?

Tak, istnieje międzynarodowa organizacja Open House i festiwal bardzo podobny do Festiwalu Otwarte Mieszkania. Organizatorki warszawskiego wydarzenia dowiedziały się, że coś takiego funkcjonuje już przy okazji którejś z kolei edycji FOM. Open House zrzesza kilkadziesiąt miast, które organizują tego rodzaju imprezy pod ich szyldem. Tyle że są one płatne dla organizatorów w poszczególnych miastach. Dostaje się przy okazji rodzaj „know how”, praktycznej wiedzy, więc formuła jest nieco inna niż nasza. My jesteśmy bardziej niezależni i samodzielni. O to od początku nam chodziło. Dlatego też powołaliśmy własne stowarzyszenie, aby zorganizować festiwal w Krakowie.

Festiwal trwa dwa dni. Jak będzie przebiegał?

Obowiązywać będzie rejestracja internetowa do większości miejsc. Z tego względu, że w Warszawie często tworzyły się kolejki i przepływ ludzi był nierównomierny. Chcemy tego uniknąć. Zapisy będą obowiązywać na konkretną godzinę, każda grupa będzie przebywać około 20 minut w jednej lokalizacji. Informacja o tym, że ruszają zapisy, na pewno pojawi się zarówno na naszej stronie internetowej, jak i na naszym fanpage’u na Facebooku.

Wstęp jest bezpłatny?

Tak, również na wszystkie wydarzenia dodatkowe, jak np. warsztaty dla dzieci czy wykład.

Kiedy poznamy kolejną lokalizację?

Mamy ponad 10 lokalizacji, a do Festiwalu zostały dwa tygodnie. Myślę, że nie każemy na nie długo czekać. Zachęcamy do śledzenia naszego fanpage’a.

Festiwal Otwarte Mieszkania Kraków
13-14 maja 2017

Więcej informacji:
www.fomkrakow.pl
Strona - Facebook
Wydarzenie - Facebook

Zdjęcie: mat. prasowe FOM – fot. Jacek Smoter.

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.