PILNE

Dąb zamiast obelisku i pieniądze na chodniki

28 lutego 2018 Miasto
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Wszystko wskazuje na to, że na placu Inwalidów nie powstanie betonowy monument Orła Białego. Radni przyjęli dziś uchwałę kierunkową, w której zaproponowali, by zastąpić go 15-metrowym dębem. Teraz decyzja jest w rękach prezydenta, który już wcześniej proponował podobne rozwiązanie.

Radnym PO i Przyjaznego Krakowa udało się dziś w trybie nagłym wprowadzić swój projekt pod obrady. Wcześniej samorządowcy PiS-u, mający większość w Komisji Głównej, która ustala porządek obrad zdecydowali o zdjęciu tego punktu. Dziś zostali jednak przegłosowani przez koalicję PO i PK, którą wsparły dwie radne niezależne.

Pomysłodawcą uchwały kierunkowej był radny PK Łukasz Wantuch. Zaproponował on, by zamiast finansować budowę pomnika Orła Białego (upamiętniającego tych, którzy walczyli o wolność w latach 1939-89) prezydent przekazał zarezerwowane na ten cel pieniądze w wysokości 1 mln zł na remont chodników w Mistrzejowicach, m.in. na znajdującej się tam ulicy Orła Białego. Potem złożył jeszcze autopoprawkę do projektu zakładającą posadzenie w zamian na placu Inwalidów 15-metrowego dębu. Z kolei dwaj radni PO - Jakub Kosek i Grzegorz Stawowy - poprawką zapisali w uchwale, by środki na remonty chodników trafiły również do Dzielnicy V Krowodrza, na terenie której miał stanąć monument.

Podczas dyskusji nad projektem uchwały radni PO i PK zarzucili swoim kolegom z PiS, że nie dopuszczając na Komisji Głównej ich projektu pod obrady dokonali “kastracji demokracji”.

- Czytałem życiorysy wielu radnych PiS na Wikipedii, między innymi Stanisława Zięby. Walczyli państwo o prawo wypowiedzi i o wolność w czasach, kiedy za takie rzeczy można było pójść do więzienia. Dziwię się wam, że teraz w sposób pośredni usiłowaliście nie dopuścić do dyskusji na ten temat. Poczuliście władzę i próbowaliście wprowadzić cenzurę - mówił Łukasz Wantuch.

Łukasz Słoniowski z PiS bronił decyzji swoich kolegów: - Radni działali w granicach prawa, a państwo próbują zrobić z tego zagrożenie dla demokracji. Proszę o powstrzymanie powstrzymanie języka, który przypisuje radnym Prawa i Sprawiedliwości działania bezprawne, ponieważ nie było żadnych nadużyć. Przecież i tak wprowadziliście ten projekt - zauważył Słoniowski.

Wantuchowi odpowiedział natomiast Stanisław Zięba (wcześniej PO, obecnie klub PiS): - Dziękuję młodym, że chcą trochę pogrzebać w historii, jeśli chodzi o mnie. Z drugiej jednak strony prosiłbym o uszanowanie tego, co myślą ludzie, którzy przeszli swoje. Oni wiedzą, jak się mają zachować, wiedzą jak czcić bohaterów.

Adam Grelecki z PiS zaznaczył, że symbolu Orła Białego, nie można zlekceważyć, jak robią to projektodawcy uchwały. - To podstawa naszego bytu, naszej ojczyzny i naszego narodu - grzmiał radny Grelecki, po czym zauważył, że Kraków postawił pomnik psu, a nie chce dać pieniędzy na Orła Białego.

Małgorzata Jantos z Nowoczesnej stwierdziła z kolei, że tego typu obeliski są już passe, a pomniki powinny być żywe. - Drzewo też może być symbolem walki o wolność - stwierdziła radna Jantos.

- To pomnik, którego nikt nie chce - argumentował Wantuch. - Ani strona inicjująca, ponieważ obecny projekt jest całkowicie odmienny od wyjściowego, ani też mieszkańcy Krakowa, bo pomników jest za dużo. Zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na sprawy, które kuleją w naszym mieście, czyli na remonty chodników. W tym przypadku w dzielnicy Mistrzejowice. Mam nadzieję, że radni PiS z Nowej Huty, którzy chętnie mówią “tylko konkrety” lub “dbamy o Nową Hutę” przynajmniej wstrzymują się od głosu, co będzie z ich strony aktem wielkiej odwagi i pokazaniem, że mają kręgosłup moralny.

- Nie martwcie się o chodniki w Nowej Hucie - apelował do radnych Stanisław Zięba. - My sobie tu damy radę, zajmijcie się chodnikami w swoich dzielnicach. Jest różnica między pomnikiem, a dębem, który może uschnąć - dodał.

Michał Drewnicki z PiS przypomniał natomiast historię Dębu Wolności sadzonego przez prezydenta Bronisława Komorowskiego w Nowej Hucie. - Nikt już o nim nie pamięta, a drzewo prawie uschło - zauważył.

Ostatecznie radni przyjęli uchwałę - przeszła większością zaledwie dwóch głosów. Cały klub PiS był przeciw.

Realizacja uchwały będzie teraz należeć do prezydenta. Jacek Majchrowski już kilka tygodni temu po konsultacjach z projektantem przebudowy placu Inwalidów sam proponował, by w miejscu planowanego pomnika posadzić dąb.

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.