Okazuje się, że nowoczesna technologia może być bardzo pomocna w pracy policjantów. Staje się też coraz częściej powodem wpadki zachłannych rabusiów.
Policjanci patrolowali okolice Rynku Głównego, gdy odebrali zgłoszenie o kradzieży telefonu w jednym z lokali przy ul. Floriańskiej. Po rozmowie z okradzioną kobietą, która podała dodatkowo mundurowym rysopis złodzieja okazało się, że jej komórka ma wgraną specjalną aplikację, która pokazuje na mapie aktualne położenie telefonu. W takim wypadku nie było nic prostszego, niż zlokalizować pechowego złodziejaszka.
Mając podgląd położenia telefonu w czasie rzeczywistym funkcjonariusze ustalili, że sprawca wraz z kradzionym telefonem przemieszcza się komunikacją miejską lub samochodem. Po dotarciu na ul. Stradomską, gdzie ostatnio lokalizował się telefon, policjanci wytypowali tramwaj, którym miał przemieszczać się złodziej i go zatrzymali. Wraz z pokrzywdzoną mundurowi weszli do środka, gdzie tam kobieta natychmiast rozpoznała złodzieja. Funkcjonariusze "zaprosili" 22-letniego mężczyznę do radiowozu i odebrali mu komórkę, która stała się przyczyną jego zguby. Rabusiowi grozi teraz do 5 lat więzienia.
Fot. Małopolska Policja