PILNE

Dziwne nominacje dyrektorskie w Urzędzie Miasta

19 maja 2017 Miasto
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Była asystentka wiceprezydent Katarzyny Król przez trzy miesiące pełniła funkcję zastępcy dyrektora Zespołu Ekonomiki Oświaty. Z kolei były dyrektor tej jednostki znalazł nową pracę w urzędzie, również na kierowniczym stanowisku, którego wcześniej w ogóle nie było.

Gabriela Krawczyk przez ostatnie 3 miesiące pełniła funkcję zastępcy dyrektora ZEO ds. administracyjno-organizacyjnych, wcześniej była asystentką wiceprezydent ds. edukacji Katarzyny Król i to właśnie ona zdecydowała o jej awansie. Urząd Miasta tłumaczy, że Gabriela Krawczyk w gabinecie Król pracowała na stanowisku inspektora, a jej zadaniem była “kompleksowa obsługa wszystkich spraw oświatowych”. Pilnowała też, o czym biuro prasowe już nie wspomina, kalendarza pani wiceprezydent, odbierała telefony i maile, a więc wykonywała zadania zarezerwowane zwykle dla sekretarki.

Kiedy miesiąc temu zapytaliśmy w urzędzie miasta o kompetencje byłej asystentki do zajmowania dyrektorskiej posady usłyszeliśmy, że “posiada ona dużą wiedzę dotyczącą funkcjonowania oświaty w mieście, zarządzania placówkami, prawa oświatowego, w tym reformy oświaty i finansowania oświaty”. Wówczas też biuro prasowe nie wspomniało, że Gabriela Krawczyk miałaby być zatrudniona jedynie na krótki okres czasu. Teraz okazuje się, że od 1 czerwca przestanie być zastępcą dyrektora i wróci do Wydziału Edukacji jako zwykły urzędnik.

Jak tę nagłą zmianę tłumaczy dziś urząd?

- Jej głównym zadaniem było wsparcie nowego dyrektora ZEO we wdrażaniu się w zadania i sposób funkcjonowania jednostki w początkowym okresie sprawowania przez niego tej funkcji - zaznacza Jan Machowski z biura prasowego UMK.

Szybkie wsparcie

Tu warto przypomnieć, że zmiana na stanowisku dyrektora ZEO nastąpiła 1 kwietnia. Konkurs wygrała wówczas Małgorzata Mardyła, była wójt Mogilan, która podczas swoich rządów doprowadziła gminę na skraj bankructwa podejmując nietrafioną decyzję o budowie zupełnie niepotrzebnego, gigantycznego gimnazjum, którego nigdy nie udało się dokończyć, a za które mieszkańcy musieli zapłacić 11 mln złotych.

Małgorzata Mardyła została nawet za to ukarana przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Krakowie. To wszystko nie przeszkodziło jej jednak w wygraniu konkursu na szefa jednostki zarządzającej finansami niemal wszystkich krakowskich szkół. Tę sprawę opisywaliśmy tutaj

Gabriela Krawczyk została wicedyrektorem 1 marca, a więc na miesiąc przed przyjściem do jednostki nowego dyrektora. Dlaczego? - Jako wieloletni pracownik urzędu nie musiała co prawda wdrażać się do nowych obowiązków, ale musiała pogłębić swoją wiedzę, “wejść w papiery” i przygotować miejsce dla nowego dyrektora - tłumaczy Jan Machowski.

Nowa dyrektor okazała się chyba pojętną uczennicą, bo po dwóch miesiącach pracy Gabriela Krawczyk przestała jej być potrzebna.

- Ta nominacja i szybkie odwołanie ze stanowiska może budzić uśmiech politowania. Zakładam, że pani Krawczyk zostając wicedyrektorem musiała spełniać warunki, ale to trochę dziwna sprawa - komentuje Dominik Jaśkowiec, radny PO.

Zawód: dyrektor

To nie koniec kontrowersyjnych nominacji na dyrektorskie stanowiska. Do pracy w urzędzie miasta właśnie powrócił Tadeusz Czarny, który przez ostatnie kilka lat był dyrektorem wspomnianego ZEO, a wcześniej m.in. dyrektorem Wydziału Spraw Administracyjnych UMK. Co ciekawe, Tadeusz Czarny został II zastępcą dyrektora Wydziału Spraw Społecznych, czyli objął stanowisko, którego jeszcze do niedawna w ogóle w urzędzie nie było.

Zapytaliśmy w biurze prasowym, czy zostało ono utworzone specjalnie dla niego.

“Okresy spiętrzenia zadań nakładają się”

W odpowiedzi usłyszeliśmy, że utworzenie nowego stanowiska podyktowane było “zwiększającą się liczbą zadań realizowanych przez Wydział” m.in. w związku z wypłatą świadczeń wychowawczych w ramach programu Rodzina 500+ . Tyle tylko, że świadczenie 500 plus jest wypłacane od kwietnia ubiegłego roku i do tej pory wydział radził sobie bez dodatkowego dyrektora.

- Od bieżącego roku okresy spiętrzenia zadań wynikających z rozpatrywania wniosków o przyznanie świadczeń rodzinnych, wychowawczych i przyznawanych z Funduszu Alimentacyjnego nakładają się - ripostuje biuro prasowe.

Na nowym stanowisku dyrektor Czarny będzie zarabiał ok. 8600 zł brutto, czyli o ok. 1300 zł mniej niż w ZEO, z którego odszedł - jak zaznacza Jan Machowski - na własny wniosek, podyktowany względami osobistymi i zdrowotnymi.

Nic nowego

Radna Małgorzata Jantos (Nowoczesna) w rozmowie z nami zaznacza, że tego typu dziwne nominacje nie są w krakowskim urzędzie niczym nowym. - Prezydent Majchrowski jest patronem metody “dobrodziejstwa gminy”, polegającej na nieusuwaniu ludzi z urzędu, ale ich przesuwaniu na inne stanowiska. Dlatego właśnie jestem zwolenniczką dwukadencyjności władz samorządowych. Teraz w  wielu urzędach gmin tworzą się zamknięte kręgi, z których nikt nie wypada - mówi radna Jantos.

- Prezydent Majchrowski zawsze prowadził łagodną politykę kadrową w urzędzie, tu nie ma twardych lądowań - dodaje Dominik Jaśkowiec.

A Michał Drewnicki, radny PiS zaznacza, że pora “wpuścić do urzędu nieco świeżej krwi, zamiast obsadzać stanowiska ciągle tymi samymi ludźmi”.

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.