Policjant zatrzymał oszusta kwestującego na rzecz nieistniejącej fundacji. Rzekomy wolontariusz udawał niemowę do czasu, gdy dowiedział się, że ma do czynienia z funkcjonariuszem policji.
Gdy kilka dni temu policjant po wyjściu z pracy stanął na przystanku pod Rondem Mogilskim , podszedł do niego młody mężczyzna i próbował wyłudzić datek. Wolontariusz nie mówił, a wskazywał jedynie na tabliczkę trzymaną w ręku, na której napisane było, że jest ze Stowarzyszenia Głuchoniemych i Inwalidów Dzieci i Młodzieży w Europie. Do tabliczki dołączona była także kartka na dane darczyńcy oraz kwotę datku.
Kiedy funkcjonariusz poinformował oszusta gdzie pracuje, ten nagle … odzyskał mowę. Stwierdził, że dopiero co przyszedł i nikt jeszcze mu niczego nie dał. Na początku upierał się także, że nie ma dokumentów, ale po chwili pokazał dowód osobisty. Okazało się, że jest to 20-letni obywatel Rumunii.