Kolejna dotacja na pomnik Kuklińskiego. Tylko jeden radny przeciw

Do 1 mln 630 tys zł wzrósł koszt budowy pomnika płk. Ryszarda Kuklińskiego w Krakowie. Dziś małopolscy radni dołożyli do tego przedsięwzięcia 200 tys zł. Tylko jeden radny był temu przeciwny.

- Czytałem życiorys Kuklińskiego, żyłem w tych czasach. To przemyślana decyzja - tłumaczył radny Stanisław Barnaś swój sprzeciw wobec dorzucania kolejnych pieniędzy podatników do tej inwestycji.

- My też ją przemyśleliśmy - odpowiedział mu Kazimierz Barczyk w imieniu 22 radnych, którzy byli za. - Co prawda sądziłem, że Pan się pomylił, ale już wiem, że to nie była pomyłka. Oczywiście wolno Panu tak zagłosować.

Przekazanie 200 tys. zł z budżetu Małopolski podniosło kwotę przeznaczoną na realizacje pomnika płk. Kuklińskiego do 1 mln 630 tys zł. 

- Wygląda na to, że to studnia bez dna - komentuje w rozmowie z news.krakow. pl jeden z krakowskich polityków.

Przypomnijmy,  że wcześniej krakowscy radni dwukrotnie przekazywali z miejskiej kasy fundusze na budowę pomnika. W ubiegłym roku była to kwota 500 tys. zł, a w tym -  700 tys. zł. Przeciwko przyznaniu tej drugiej dotacji było czworo radnych m.im. Małgorzata Jantos, która uważa, że wpieranie takich inwestycji z budżetu samorządu to marnowanie gigantycznych pieniędzy podatników. Takie zachowanie jej zdaniem jest wręcz nieetyczne. Samemu komitetowi budowy pomnika Kuklińskiego udało się uzbierać zaledwie 230 tys. zł.

Pomnik powstaje na placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego przed Galerią Krakowską. Ma mieć formę niemal 10-metrowego łuku symbolizującego wygiętą szablę oficerską, pod którą znajdą się betonowe płyty obrazujące walący się mur berliński. Autorem koncepcji jest prof. Czesław Dźwigaj. Zdaniem inicjatorów budowy, monument będzie unikatowy, podobnego obelisku nie ma nigdzie na świecie.