Prezydent Jacek Majchrowski najpierw przekazał pieniądze na plan artystycznej aranżacji kominów, teraz twierdzi, że projekt jest niewykonalny.
- Nie da się ich wyburzyć ani zasłonić, więc może powinniśmy je wyeksponować? - zastanawia się radny Przyjaznego Krakowa Łukasz Wantuch, mając na myśli kominy elektrociepłowni Łęg, które szpecą krakowski krajobraz.
Radny postanowił pozbyć się tego problemu. W tym celu złożył poprawkę do tegorocznego budżetu, którą nazwał “Szukamy krakowskiego Le Corbusiera”. W uzasadnieniu Wantuch przywołuje postać francuskiego architekta, malarza i rzeźbiarza oraz opowiada historię łazienki jego mamy: - W środku znajdowała się długa rura. Nie dało się jej przykryć ani usunąć. Le Corbusier pomalował ją więc na czerwono i zamontował na niej oświetlenie. W ten sposób ją wyeksponował i uczynił centralnym elementem łazienki - z wady zrobił zaletę - zaznacza Wantuch.
To samo, zdaniem radnego, można zrobić z kominami Łęgu. - Z tego paskudztwa zróbmy piękną wizytówkę naszego miasta - apeluje.
Na etapie tworzenia budżetu prezydent Jacek Majchrowski zaakceptował pomysł radnego i przeznaczył na jego realizację ok. 15 tys. zł. Pieniądze miały pójść na zorganizowanie konkursu dla architektów, studentów lub aktywistów na projekt takiej aranżacji kominów, która byłaby - jak zaznacza Łukasz Wantuch - nie tylko wykonalna, ale również tania i “niewiarygodna”.
Jednak kiedy pod koniec stycznia radny wysłał w tej sprawie do prezydenta interpelację (dziękując w niej m.in. za przyznanie środków na ten cel) usłyszał w odpowiedzi, że jego pomysł jest niemożliwy do realizacji.
Prezydent napisał, że “z punktu widzenia dbałości o wizerunek Krakowa jest to niezwykle ciekawa inicjatywa, która z pewnością mogłaby spotkać się z zainteresowaniem nie tylko mieszkańców miasta, ale również środowisk artystycznych”.
Jednak, jak zauważa Jacek Majchrowski, projekt jest niewykonalny, gdyż obiekty tego typu stanowiące przeszkody lotnicze podlegają ściśle określonym przepisom w zakresie ich oznakowania. - Co uniemożliwia inną ich aranżację - zaznacza prezydent.
Jego zdaniem wykonalne byłoby jedynie zorganizowanie konkursu na artystyczne ozdobienie kominów, urządzenie wystawy prac i wręczenie nagród bez możliwości realizacji zwycięskiego projektu.
Radny Wantuch nie zamierza jednak składać broni. - Moim zdaniem wystarczy zastrzec, że projekt aranżacji musi być zgodny z przepisami dotyczącymi oznakowania tego typu obiektów i pozwolić działać artystom - mówi.
Radny zapowiada kolejną interpelację w tej sprawie.
Fot. wikipedia