PILNE

Konie dorożkarskie są dręczone! - grzmią obrońcy zwierząt

07 sierpnia 2018 Miasto
Autor:  Jakub Kot

W związku z wykorzystywaniem koni dorożkarskich do morderczej pracy nawet w największe upały, które zagrażają ich życiu i zdrowiu, Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt  złożyło dzisiaj do prokuratury zawiadomienie o możliwości złamania ustawy o ochronie zwierząt przez prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego  i  inne osoby, które doprowadziły do powstania tej sytuacji.

W zawiadomieniu do prokuratury czytamy m.in., że cyt. "alarmująca sytuacja trwa już od kliku tygodni, ale w ostatnich dniach konie wykorzystywane są do wożenia turystów nawet w temperaturach sięgających 50 stopni Celsjusza, co grozi m.in. zasłabnięciami i udarami. A wszystko to dzieje się przy pełnej aprobacie władz miasta z urzędującym prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim na czele, który ponosi pełną odpowiedzialność za kompromitujące regulacje magistratu w tym zakresie i osobiście ich broni".   

Tymczasem, jak wskazuje w swoim zawiadomieniu KSOZ, obowiązujące przepisy ustawowe zabraniają  "wystawiania zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu" (art.  6 ust. 2 pkt  17 ustawy o ochronie zwierząt). Co więcej takie zachowanie uznano za formę znęcania się nad zwierzętami, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. I to właśnie na możliwość złamania tego przepisu wskazuje się w zawiadomieniu do prokuratury.

- Liczymy nie tylko na rzetelne postępowanie prokuratorskie, ale także na opamiętanie prezydenta Krakowa, który natychmiast  powinien wprowadzić  zakaz wykorzystywania koni do wożenia turystów w największe sierpniowe upały. Każdy dzień zwłoki zwiększa bowiem ryzyko tragedii, której ofiarą może paść nie tylko niewinne zwierze, ale także wizerunek naszego miasta - twierdzi  Agnieszka Wypych, przewodnicząca Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt.

Jak ocenia Wypych, dotychczasowe przepisy magistratu, dotyczące pracy koni dorożkarskich w Krakowie okazały się kompletnym nieporozumieniem. Nie zabraniają one wykorzystywać koni do ciągnięcia dorożek z turystami nawet w największe upały i to przez 12 godzin. Pewne iluzoryczne ograniczenia dotyczą jedynie stacjonowania dorożek, przy czym jako punkt odniesienia przyjęto termometr na najbardziej zacienionej ścianie Sukiennic, a nie rozgrzaną płytę Rynku, gdzie konie faktycznie przebywają i gdzie temperatury są wyższe nawet o kilkanaście stopni. W rezultacie konie dorożkarskie są zmuszane do stacjonowania na Rynku nawet w temperaturach przekraczających 40 stopni C., co obrazują m.in. filmy dostarczone prokuraturze. 

Przypomnijmy, że docelowo Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt domaga się wprowadzenia całkowitego zakazu wykorzystywania koni do ciągnięcia dorożek z turystami po ulicach Krakowa, wskazując, że obok upałów zwierzęta te narażone są także na utratę zdrowia i życia z powodu smogu czy wypadków komunikacyjnych, a wobec ignorancji urzędującego prezydenta KSOZ zwróciło się do wszystkich kandydatów na prezydenta Krakowa w nadchodzących wyborach samorządowych o zajęcie jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. 


Źródło: KSOZ

Fot. Pixabay







Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.