PILNE

Konkurs na najdziwniejszy śmieć wyłowiony z Dłubni. Zobacz, co zwyciężyło

26 marca 2018 Miasto
Autor:  ANKO

Stosy butelek, puszek i papierków, stare buty, opony samochodowe, a nawet kanapy z poloneza. Takie śmieci zebrali z brzegów rzeki Dłubni i Młynówki nowohucianie i pracownicy krakowskiej huty, którzy w sobotę zabrali się za sprzątanie terenu w zakolu rzeki pomiędzy ulicą Wojciechowskiego a Zalewem Nowohuckim.

Rekordowa liczba osób – prawie 100 - wzięło udział w akcji sprzątania Dłubni zorganizowanej przez Fundację EcoTravel i ArcelorMittal Poland. W inicjatywę zaangażowało się ponad 50 pracowników krakowskiej huty, w tym dyrektorzy zakładów. Blisko trzy hektary terenu udało się wysprzątać także dzięki pomocy radnych dzielnicy XVI Bieńczyce i dzielnicy XVIII Nowa Huta, nowohuckich radnych miejskich, przedstawicieli Zarządu Zieleni Miejskiej oraz wędkarzy, społeczników i mieszkańców. W czasie akcji zebrano blisko 200 worków śmieci. Głównie puszek i butelek oraz olbrzymie sterty wielkogabarytowych śmieci, które krakowska huta odda do Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Krakowie.

- Cieszymy się, że mogliśmy włączyć się w tę potrzebną Nowej Hucie akcję. Jesteśmy sąsiadami Dłubni i czujemy się po części odpowiedzialni za to miejsce. To bardzo budujące, że do sprzątania przyłączyło się tak wielu mieszkańców, którzy również rozumieją, że odpowiedzialność za stan naszego otoczenia leży w rękach każdego z nas - mówi Grzegorz Maracha, dyrektor Zakładu Wielkie Piece i Stalownia w krakowskim oddziale ArcelorMittal Poland, który także sprzątał brzeg Dłubni.

Sobotnią akcję sprzątania brzegów Dłubni i Młynówki koordynował Marcin Pawlik, nowohucki przyrodnik i szef Fundacji EcoTravel, który do trzech lat organizuje społeczne sprzątanie rzeki i zachęca do zaangażowania sąsiadów, przyjaciół i urzędników. - Wielu może więcej, dzisiaj to dobitnie pokazaliśmy. Nad brzegami Dłubni w Nowej Hucie pojawiły się rodziny z dziećmi, wolontariusze i pracownicy ArcelorMittal Poland. To rekordowa liczba zaangażowanych w tą akcję osób. Posprzątaliśmy duży teren, ale takich zaniedbanych miejsc jest więcej. Dobrze, że ta akcja z roku na rok przyciąga coraz więcej mieszkańców świadomych tego, że warto zrobić coś na rzecz przyrody – mówi Marcin Pawlik, szef Fundacji EcoTravel.

Po zakończeniu akcji wszyscy sprzątający zjedli ciepły posiłek, wypili gorącą herbatę i odpoczęli po pracy nad Zalewem Nowohuckim. Na zakończenie rozstrzygnięto również specjalny konkurs - na najdziwniejszy śmieć znaleziony w zakolu Dłubni i Młynówki.

Zwycięzcą został pan Andrzej, który znalazł na brzegu Dłubni ... drzwi od kabiny prysznicowej! Szczęśliwiec został obdarowany zielonym prezentem, który rozkwitnie na Wielkanoc.

W nagrodę za trud, zaangażowanie i chęci każdy uczestnik akcji otrzymał od ArcelorMittal Poland piękną kwitnącą prymulę – symbol rozpoczynającej się wiosny, która będzie przypominać, że warto dbać i inwestować w przyrodę, by móc podziwiać jej walory.

- Mamy nadzieję, że mieszkańcy korzystający z tego terenu docenią nasz wspólny trud i nie będą traktowali tego miejsca jak wysypiska śmieci. Chcemy, by ta akcja była także zachętą do dbania o Nową Hutę, o miejsca, z których wspólnie korzystamy, a które powinny być wizytówką naszej dzielnicy. Dlatego nie poprzestajemy na sprzątaniu Dłubni i Młynówki. Wkrótce podejmiemy się wysprzątania kolejnego miejsca cennego przyrodniczo, historycznie i turystycznie – zapowiada Marzena Rogozik z ArcelorMittal Poland.


Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.