Urzędnicy odrzucili ponad 4 tys. ankiet w sprawie budowy pomnika Armii Krajowej na bulwarach. Z tych, które zostały większość jest przeciw stawianiu monumentu. Przy okazji konsultacji doszło do złamania prawa.
Miejskie Centrum Dialogu zakończyło analizę ponad 6 tys. ankiet przesłanych przez mieszkańców w sprawie budowy pomnika Armii Krajowej. - 4183 ankiety zostały odrzucone - informuje Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Jacka Majchrowskiego.
Urzędnicy już na etapie składania ankiet nabrali podejrzeń, że nie wszystkie są prawidłowe. - Chodzi o to, że wiele z nich trafiło do nas w pakiecie przyniesionym przez jedną osobę - tłumaczy Monika Chylaszek.
Dlatego właśnie urzędnicy postanowili je zweryfikować. Do osób podpisanych pod ankietami dwukrotnie wysłano maila z pytaniem, czy wzięły udział w konsultacjach.
- Wiele adresów mailowych było nieprawdziwych, część osób w ogóle nie odpowiedziało na zapytanie, a 89 zapewniło, że w ogóle nie wzięło udziału w badaniu, co oznacza, że ktoś bezprawnie posłużył się ich danymi, dlatego w tych przypadkach urząd miasta zawiadomi GIODO - zapowiada Chylaszek.
Po weryfikacji okazało się, że prawidłowo wypełnionych ankiet jest 1958. Z tego za budową pomnika opowiedziało się 825 osób, a przeciw 1133.
- Teraz prezydent przekaże raport z konsultacji radnym i poprosi ich o podjęcie decyzji, czy pomnik powstanie czy też nie - mówi Monika Chylaszek.
W tegorocznym budżecie na budowę pomnika AK Kraków zarezerwował 800 tys. zł. Całkowity koszt postawienia monumentu to ponad 1,5 mln zł (dorzuca się komitet budowy, ale także ministerstwo kultury i IPN).
Więcej na temat budowy pomnika
Fot. krakow.pl