Miasto przegrało w sądzie sprawę o zasiedzenie kamienicy przy placu Wszystkich Świętych. Prezydent zapowiada dalszą walkę o zabytkowy budynek.
Spór o kamienicę położoną w samym centrum miasta na rogu ul. Grodzkiej i pl. Wszystkich Świętych ciągnie się od wielu lat. W 1980 roku budynek został przejęty na własność Skarbu Państwa, a właścicielom wypłacono odszkodowanie. Po latach ich spadkobierca podważył jednak tę decyzję o przejęciu budynku na rzecz skarbu państwa, a w 2008 roku sąd ją uniewinnił.
- Przez ostatnie 13 lat w tej sprawie prowadzono aż 12 postępowań sądowych i administracyjnych, z których cztery ciągle się nie zakończyły. Co więcej – dwa razy prosiliśmy o pomoc prokuraturę. Niestety odmówiono jej nam - tłumaczy prezydent Jacek Majchrowski.
Prezydent zaznacza też, że mimo niekorzystnego dla miasta wyroku, który zapadł kilka dni temu ciągle ma nadzieję na utrzymanie własności tej kamienicy.
- Przegraliśmy ostatecznie sprawę o zasiedzenie, ale jeszcze budynku nie straciliśmy, bo nie wyczerpaliśmy wszystkich możliwości prawnych. Miasto w sprawie kamienicy przy pl. Wszystkich Świętych robi wszystko, by jej nie utracić - zapewnia prezydent.
Obecnie w budynku ma swoją siedzibę Wydział Kultury UMK. W ostatnich latach miasto wydało na remonty kamienicy 1,5 mln zł. Wcześniej, jeszcze przed wydaniem decyzji o przejściu kamienicy na własność skarbu państwa, została ona gruntownie wyremontowana za publiczne pieniądze. Wtedy była to kwota 16 mln zł.
- Teraz miejscy prawnicy muszą dokonywać cudów, by kamienicy nie oddać. To jest właśnie praktyczny przykład do czego doprowadził brak ustawy reprywatyzacyjnej - komentuje prezydent na swoim FB.