Awanse, nominacje i odwołania. W tym roku w krakowskim magistracie, jednostkach mu podległych oraz miejskich spółkach doszło do ważnych zmian kadrowych. Niektóre z nich przeszły bez echa, inne budziły kontrowersje.
W marcu Paweł Skrzypiec, dotychczasowy radny dzielnicowy z Dębnik został nominowany na prezesa Miejskiej Infrastruktury - spółki odpowiadającej m.in. za strefę płatnego parkowania w Krakowie. Na stanowisku zastąpił Piotra Kąckiego, który pozostał w zarządzie tej spółki.
Katarzyna Bury, dyrektor magistrackiego Wydziału Mieszkalnictwa trafiła do zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, gdzie odpowiada za sprawy prawne krakowskiego przewoźnika. Magistrat tłumaczył, że ta nominacja to nie powiększanie trzyosobowego dotąd zarządu MPK tylko... jego uzupełnienie, bowiem statut dopuszcza powołanie czterech członków.
W kwietniu Małgorzata Mardyła, była wójt Mogilan, za rządów której podjęto kontrowersyjną decyzję o budowie gigantycznego gimnazjum czym doprowadzono gminę niemal na skraj bankructwa została dyrektorem krakowskiego Zespołu Ekonomiki Oświaty. Po pół roku urzędowania, prezydent Majchrowski nie przedłużył jednak umowy z nową dyrektor. Magistrat nie podał powodów, ale nieoficjalnie mówiło się, że nie poradziła sobie z organizacją remontów i wykorzystaniem środków unijnych. Nowym dyrektorem ZEO została Beata Tracka-Samborska, wieloletnia zastępca dyrektora Wydziału Edukacji UMK ds. inwestycji, remontów i projektów zewnętrznych.
Wcześniej w Zespole Ekonomiki Oświaty niepowodzeniem zakończyła się też kariera Gabrieli Krawczyk, byłej asystentki wiceprezydent Katarzyny Król. Przez krótki czas urzędniczka pełniła tam funkcję zastępcy dyrektora ds. administracyjno-organizacyjnych.
W maju Andrzej Mikołajewski wygrał konkurs na dyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Zastąpił na tym stanowisku Marcina Korusiewicza, który przeszedł do zarządu Trasy Łagiewnickiej, czyli spółki w której nowy dyrektor ZIKiT pełnił funkcję zastępcy dyrektora. Na jednej z pierwszych konferencji prasowych dyrektor Mikołajewski zasłynął wypowiedzią o szukaniu kwadratowych jaj przez dziennikarza, gdy ten dopytywał o szczegóły tras, po których jeździć mają busy na czas remontu ul. Basztowej.
Od września swą działalność rozpoczął Zarząd Inwestycji Miejskich w Krakowie. To nowa gminna jednostka, która odpowiada za duże miejskie przedsięwzięcia - takie jak budowa dróg, linii tramwajowych, mieszkań komunalnych. Jego szefową została Janina Pokrywa, która wcześniej pełniła funkcję dyrektora magistrackiego Wydziału Inwestycji. Funkcję rzecznika tej jednostki objął Jan Machowski, który wcześniej kierował biurem prasowym UMK.
W październiku Witold Śmiałek przestał być doradcą prezydenta Majchrowskiego do spraw jakości powietrza. O tym, że odejdzie z magistratu mówiło się już od początku roku. Śmiałek w rozmowie z news.krakow.pl zapewniał, jednak, że lubi swoją pracę, wydaje mu się też, że jest dobrze do niej przygotowany i że informacje o jego odejściu to bzdury. Ostatecznie w październiku trafił na specjalnie stworzone dla niego, lepiej płatne stanowisko w zarządzie Krakowskiego Holdingu Komunalnego.
Od grudnia za sprawy związane z jakością powietrza w Krakowie odpowiada Paweł Ścigalski. Prezydent widział na tym stanowisku Andrzeja Gułę, szefa Krakowskiego Alarmu Smogowego, ale ten propozycji nie przyjął. Ostatecznie rozpisany został konkurs, ale już nie na doradcę, bo taką funkcję zlikwidował PiS, tylko pełnomocnika prezydenta do spraw jakości powietrza. Paweł Ścigalski to były radny Krakowa. Do rady miasta startował w 2010 rok z list PO, cztery lata później opuścił jednak partię, a w ostatnich wyborach samorządowych próbował bezskutecznie dostać się do rady miasta z list prezydenta Jacka Majchrowskiego.
Również w grudniu, Dariusz Nowak, emerytowany krakowski policjant został rzecznikiem Urzędu Miasta Krakowa. Kilka miesięcy wcześniej prezydent powołał go na swojego doradcę do spraw bezpieczeństwa i monitoringu miejskiego. Ta nominacja od początku wydawała się dziwna, bowiem nastąpiła już po przegłosowaniu w parlamencie ustawy likwidującej stanowiska doradców. Nowak miał mieć jednak ważną misję do spełnienia, bo miasto tworzy monitoring, za którym krakowianie głosowali w trakcie referendum. Poza tym likwidacja doradców nie była jeszcze przesądzona, bo ustawa czekała na podpis prezydenta. Gdy jednak ten podpis się pojawił, magistrat utworzył nowe etaty z takimi samymi kompetencjami, jakie mieli doradcy i w drodze konkursu powołał na nie... pełnomocników. Jednak Dariusz Nowak nie znalazł się w tym gronie. W magistracie zapytaliśmy, dlaczego tak się stało, skoro kilka miesięcy wcześniej prezydentowi potrzebny był doradca od monitoringu - ale odpowiedzi nie uzyskaliśmy. Ostatecznie Dariusz Nowak po rozmowie z prezydentem zdecydował ubiegać się o inną funkcję - kierownika biura prasowego magistratu i wygrał konkurs, do którego przystąpiły jeszcze trzy inne osoby.