Kiedyś nie byłem zwolennikiem łączenia owoców z mięsem, powód? Słodki smak nie pasował mi do mięsa, słodki smak zawsze kojarzył mi się z deserami, ciastami itp. Jednak odkrywanie nowych smaków pozwoliło mi poznać różne słodkie smaki – m. in słodycz owoców, która jest kompletnie inna niż słodycz cukru. Tak przekonałem się m.in. do słodyczy suszonej śliwki i suszonej gruszki. Posmak wędzenia jest naprawdę kosmicznym doznaniem podniebienia, a delikatna nuta słodyczy gruszkowej, pięknie kończy każdy kęs.
Potrzebujemy:
Podudzia kurczaka (można użyć każdej części kurczaka) ;
Wędzony boczek 20-30dkg;
Male cebulki 2-3;
Szalotki 4 szt.;
Marchewki 2 szt.;
Seler naciowy 2-3 łodygi;
Liść laurowy -2-3 szt.;
Ziele angielskie 3 szt. ;
Cydr 500 ml;
Kolendra nasiona 1 łyżeczka;
Tymianek 4 łyżeczki albo duża gałązka świeżego;
2-3 wędzone gruszki;
Pieprz i sól do smaku;
Oliwa lub olej do smażenia
Zaczynamy tradycyjnie od obsmażenia kurczaka na oleju w dobrze rozgrzanym garnku. Obsmażamy z każdej strony do lekkiego zrumienienia. Wyciągamy kurczaka. Wrzucamy do tego samego garnka, na ten sam olej grubo pokrojone (najlepiej w ćwiartki) szalotki i cebulę. Dorzucamy liść laurowy i ziele angielskie Po kilku minutach czas na dobrze wędzony i pokrojony w grubą kostkę boczek. Smażymy całość mieszając. Czas na twarde warzywa – marchewka grube półplasterki, seler naciowy podobnie, oraz pokrojoną w grube plastry gruszkę wędzoną. Całość smażymy na średnim ogniu przez 15-20 minut, żeby warzywa dostały rumieńców. Wsypujemy kolendrę i tymianek. Wkładamy do garnka kurczaka. Podlewamy cydrem – mieszamy i przykrywamy. Garnek wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika lub zostawiamy na gazie, aby lekko pyrkał przez co najmniej godzinę, aż kurczak będzie miękki. Jeżeli używacie podudzi, do momentu, kiedy mięso będzie odchodzić od kości. Podajemy z kiełkami brokuła i ryżem paprykowym.
Bartek Grzywacz
Więcej moich przepisów znajdziecie na http://www.kuchniarozana.pl