Drony, które w tym miesiącu patrolowały niebo nad Krakowem nie wykryły ani jednego przypadku spalania odpadów.
Miasto podpisało umowę na wykorzystanie dronów do walki ze smogiem w pierwszej połowie marca. Wykonawcą usługi jest Główny Instytut Górniczy z Katowic, który dysponuje urządzeniami wyposażonymi w specjalne czujniki wykrywające w powietrzu niebezpieczne substancje takie jak formaldehyd, chlorowodór, lotne związki organiczne, a także pyły PM1, PM2,5 oraz PM10.
Kraków zobowiązał się zapłacić za to 148 tys. zł.
Podczas pierwszej serii pomiarowej firma wykonała łącznie 6 lotów, dwa razy na terenie Starego Bieżanowa, a także na Klinach Borkowskich, w Skotnikach, Wróblowicach i Witkowicach.
- W ciągu trwania pierwszej serii pomiarowej nie wykryto przypadków spalania odpadów - poinformowało nas biuro prasowe urzędu miasta.
Akcja z dronami ma zostać przeprowadzona w Krakowie w dwóch turach. Pierwsza zakończy się 15 kwietnia. Druga potrwa od połowy października do 12 grudnia. - Jeśli drony się sprawdzą, wówczas niewykluczone, że będziemy z nich korzystać również w przyszłym roku - zapowiada Ewa Olszowska-Dej, dyrektor Wydziału Kształtowania Środowiska UMK.