Małgorzata Wassermann została dziś oficjalną kandydatką PiS na prezydenta Krakowa. Posłanka obecnie przewodzi komisji śledczej ds. Amber Gold.
Jej kandydaturę, a także nazwiska innych pretendentów do foteli prezydenckich w większych miastach ogłosił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Posłanka nie była obecna podczas prezentacji. Jutro ma odbyć się konferencja z jej udziałem w Krakowie.
- Dla mnie jest wielką radością i zaszczytem, że będę mogła walczyć o urząd prezydenta w moim kochanym mieście. Tu się urodziłam, żyję i pracuję - powiedziała Małgorzata Wassermann w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Odnosząc się do ewentualnego starcia wyborczego z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim, stwierdziła, że nie podchodzi do tego "w kategoriach strachu" i będzie starała się prowadzić "uczciwą i rzetelną kampanię".
Małgorzata Wassermann zapytana o to, czy nie obawia się o prace komisji śledczej ds. Amber Gold stwierdziła, że komisja skończy swoją pracę zgodnie z planem.
- Wybory odbędą się pod koniec października lub w listopadzie. Każdy ma swoją pracę, nie prowadzi kampanii wyborczej. Trudno byśmy porzucili swoje zadania na pół roku przed wyborami - powiedziała.
Małgorzata Wassermann, z zawodu jest adwokatem. Polacy poznali ją, gdy po śmierci ojca Zbigniewa Wassermanna, koordynatora służb specjalnych kwestionowała ustalenia śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. W wyborach parlamentarnych 2015 roku Wassermann otwierała listę PiS do Sejmu. Zdobyła ponad 81 tys. głosów, najwięcej w swoim okręgu. Od lipca 2016 roku jest przewodniczącą komisji śledczej ds. Amber Gold.
Oprócz Małgorzaty Wassermann PiS brał były pod uwagę jeszcze dwie kandydatury: profesora Mariusza Andrzejewskiego z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie oraz senatora Marka Pęka. Wewnętrzne sondaże partii wskazywały jednak, że największe szanse na wygranie wyborów ma przewodniczącą komisji śledczej ds. Amber Gold.
fot. Fokusmedia