Coraz więcej osób zatroskanych jakością powietrza nosi się z zamiarem kupna pyłomierza. Firm mających takie urządzenia w ofercie stale przybywa. Nie wiemy jednak czy pyłomierze, które pojawiają się w sprzedaży wskazują właściwe pomiary. Przed zakupem warto więc poznać wyniki testów, którym poddany został taki sprzęt.
Pyłomierz, czyli sensor pyłu zawieszonego to taki mały czujnik, który każdy za nas może zainstalować w swoim domu. Wskazuje on poziom zanieczyszczenia powietrza pyłem PM 10. Ceny takich urządzeń bardzo się różnią Jedne kosztują na przykład około 400 zł, inne dwa razy więcej.
Trudno jednak powiedzieć, czy droższy czujnik jest lepszy od tańszego, bo jak mówi Ewa Lutomska, z Krakowskiego Alarmu Smogowego pyłomierze pojawiły się na rynku niedawno i nie zostały jeszcze przetestowane. - Dopóki nie zostaną one rzetelnie zbadane, to nie będziemy wiedzieć, czy te pomiary są wiarygodne – mówi Ewa Lutomska.
Pojawił się więc pomysł przeprowadzenia dokładnych analiz sprzętu. Ich organizatorem jest Województwo Małopolskie, które przy badaniach współpracuje z Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska, Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska w Krakowie, Akademią Górniczo-Hutniczą, Gminą Rabka-Zdrój oraz Stowarzyszeniem Krakowski Alarm Smogowym.
- Mieszkańcy szukają wiedzy na temat konkretnych pyłomierzy w internecie. Nie wszystko jednak tam znajdą. Dlatego postanowiliśmy im pomóc przeprowadzajac testy urządzeń, które są dostępne w sprzedaży. Te badania mają dać jasną odpowiedź na pytanie, czy warto w nie inwestować – powiedział news.krakow.pl Wojciech Kozak, wicemarszałek Małopolski.
Pierwsze pomiary dostępnych na rynku sensorów rozpoczęto w ubiegły piątek w Rabce-Zdroju. Dzięki temu, że zamontowano je bezpośrednio na stacji pomiarowej GIOŚ (na której opierają się oficjalne dane dotyczące smogu) wszystkie będą mierzyć powietrze o takim samym poziomie zanieczyszczeń. Otrzymane w ten sposób dane zostaną porównane z tymi oficjalnymi ze stacji GIOŚ. Wyniki poznają wszyscy, którzy planują zamontować u siebie przenośny czujnik pyłu. Analizy prowadzona będzie do połowy czerwca.
Choć firm mających w ofercie pyłomierze jest niemało, to na analizę, a potem ujawnienie danych zdecydowało się raptem pięciu producentów: Envimet Services, Solutions for Technology, Elkomp Jacek Kędziołka, TETABIT, a także Politechnika Warszawska.
- O firmach, które przystąpiły do testów i będą mieć pozytywne wyniki można powiedzieć, że produkują urządzenia spełniające odpowiednie normy. Na temat pyłomierzy innych producentów takiej wiedzy mieć nie będziemy – mówi Ewa Lutomska. - Jednak to ostatecznie od mieszkańców zależeć bedzie, na jakie czuniki się zdecydują, czy na te z certyfikatem, czy te bez niego.
Pomiary odbywają się w ramach projektu zintegrowanego LIFE Małopolska realizowanego przy wsparciu programu LIFE Unii Europejskiej.