Maria Skłodowska-Curie jakiej nie znamy

 Wstrząsnęła światem nauki i nie bała się wejść w środowisko zdominowane przez mężczyzn. Nikogo nie trzeba dziś przekonywać do ogromnych zasług Marii Skłodowskiej-Curie. Film, którego krakowska premiera odbędzie się już dziś w Kinie Kijów, udowadnia natomiast, że była kobietą żywiącą namiętność nie tylko do nauki, ale i życia.

- Chciałabym, żeby ten film pokazał niewidoczną zza pomnikowej fasady kobietę z krwi i kości; Polkę, która musiała opuścić ukochaną ojczyznę, żeby móc poświęcić się nauce; osobę targaną sprzecznościami i dylematami, ale nigdy nie tracącą z oczu celu – zaznacza reżyserka filmu, Marie Noëlle.

Stworzony przez nią obraz o życiu dwukrotnej noblistki, odkrywczyni polonu i radu, jednej z najbardziej wpływowych kobiet ostatniego 200-lecia zachwyca pięknymi zdjęciami i doskonale oddaje charakter epoki. Intymny portret Marii Skłodowskiej-Curie zaskakuje wielością wątków w życiu badaczki. Pokazuje ją jako naukowca, matkę, zakochaną kobietę i osobę z ogromnym poczuciem misji, która poprzez swoje działania walczyła na różnych frontach o prawa kobiet i nie tylko.

Bogata scenografia i stroje, malownicze plenery oraz Paryż z przełomu wieków stwarzają wyjątkowe tło dla opowieści o fascynującym, choć trudnym, życiu Skłodowskiej-Curie. Odtwórczyni głównej roli, Karolina Gruszka, wyraziście oddaje postać kobiety pełnej pasji, walczącej o wolność naukową i życiową. Partnerują jej m.in. Iza Kuna, Daniel Olbrychski, Piotr Głowacki, Jan Frycz, Charles Berling, Arieh Worthalter i Malik Zidi.

Film Maria Skłodowska-Curie został dofinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej, regionalny fundusz filmowy z Krakowa: KBF – Krakowskie Biuro Festiwalowe oraz Łodzi: EC1 Łódź – Miasto Kultury w Łodzi. Zdjęcia do niego były realizowane w Paryżu, Brukseli, Monachium oraz w Łodzi, Krakowie i Łebie. W polskich kinach będzie można go obejrzeć od 3 marca 2017.

Zdjęcia: mat. prasowe

1. fot. Witold Baczyk
2. fot. Christian Hartmann
3. fot. Grzegorz Hartfiel
4. fot. Christian Hartmann
5. fot. Witold Baczyk