ZIKiT zamierza wyłączyć sygnalizatory na skrzyżowaniu ulic: Gertrudy, Bernardyńskiej i Stradomskiej. Na razie odbędzie się to w ramach testu, którego wynik ostatecznie pokaże czy to dobra decyzja.
To ostatnie skrzyżowanie w rejonie Plant, na którym nadal działają sygnalizatory. Przy okazji reorganizacji parkowania na chodnikach, zapadła decyzja o sprawdzeniu, jak na poprawę ruchu może wpłynąć rezygnacja ze świateł.
- Doświadczenie pokazują, że ruch powinien być bardziej płynny, a bezpieczeństwo wzrośnie. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu chce się jednak upewnić, stąd test - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT.
W przyszłym tygodniu sygnalizatory zostaną więc wyłączone, a ruch będzie się odbywał wyłącznie na podstawie oznakowania pionowego i żółtych tymczasowych pasów. Dotychczasowe białe pasy zostały jakiś czas temu zmazane, a ich odtworzenie będzie uzależnione od oceny ekspertów.
Wyłączenie świateł oraz tymczasowa organizacja ruchu na jezdni żółtymi pasami będą wprowadzone na razie testowo – samochody, piesi i tramwaje będą się poruszać pod nadzorem policji, która będzie oceniała wprowadzone zmiany. Obserwacja skrzyżowania będzie trwała kilka tygodni. Po tym czasie policjanci i eksperci zdecydują, czy światła zostaną wyłączone na stałe.
Aby uprościć przejazd przez skrzyżowanie i zmniejszyć liczbę potencjalnych kolizji, wyjazd z ul. Bernardyńskiej będzie możliwy tylko w prawo.
Takie rozwiązanie powinno też podnieść przepustowość skrzyżowania. Na pozostałych ulicach zasady ruchu nie będą zmieniane.