Około tysiąca osób podpisało się pod petycją z apelem żeby miasto wykupiło od dewelopera działkę przy ulicy Senatorskiej. Inwersor planuje na parceli budowę siedmiokondygnacyjnego wysokościowca. Jest to jedno z niewielu miejsc w okolicy, które nie zostało jeszcze zabudowane. Na prośbę mieszkańców Rada Dzielnicy Zwierzyniec wystąpiła z inicjatywą uchwałodawczą do rady miasta. Na najbliżej sesji krakowscy radni zajmą się projektem uchwały kierunkowej w sprawie wykupu działki.
- Działki są zlokalizowane w centrum ,,Półwsia Zwierzynieckiego". Teren jest gęsto zurbanizowany. Zdecydowana większość okolicznych gruntów znajduje się w prywatnych rękach. Dlatego mało miejsc ma charakter publiczny. W okolicy niewiele jest terenów zielonych. A w ostatnich latach sporo skwerów zostało zabudowanych. Presja inwestycja jest olbrzymia. Nowe bloki wciskają się w każde wolne miejsce - mówi Krzysztof Kwarciak, radny dzielnicy Zwierzyniec.
- Na parcelach, które miałyby zostać wykupione inwestor planuje budowę siedmiokondygnacyjnego bloku. Przewidywana wysokość konstrukcji to 23 metry. Budynek ma mieć aż 60 metrów długości. Nie są planowane żadne prześwity. Dlatego spory kwartał zabudowy może zostać dosłownie odcięty od światła słonecznego. W sąsiednich kamienicach zacienione byłyby okna, które wychodzą na południe. Nową i starą zabudowę dzielić ma niewielka odległość. Dystans wynosiłbym tylko około dziesięciu metrów. Światło nie będzie miało jak się ,,wcisnąć" - tłumaczy radny.
Plany dewelopera budzą opór lokalnej społeczności. Wyrazem tego jest inicjatywa ,,Zieleń Na Stawach". Stowarzyszenie zebrało około 1000 podpisów pod petycją przeciwko zabudowie działki. Apel zawierał także postulat wykupu terenu przez miasto w celu utworzenia parku kieszonkowego. Mieszkańcy poprosili radę dzielnicy o skorzystanie z prawa inicjatywy uchwałodawczej.
- Gdyby wykup działał pod park był z jakiś przyczyn nie możliwy to trzeba też pomyśleć o nabyciu parceli pod inny cel publiczny. Warto rozważyć budowę w tym miejscu samorządowego żłóbka lub klubu kultury. Obie inwestycje są bardzo wyczekiwane przez mieszkańców. A w okolicy nie ma terenów gminny, na których można by usytuować wspomniane obiekty. Inwestycje ze względu na dużo mniejsze gabaryty nie powinna być problematyczna dla mieszkańców sąsiednich budynków - mówi Krzysztof Kwarciak.
- Mam świadomość, że ciężko będzie osiągnąć zakładany cel. Determinacja lokalnej społeczności jest jednak olbrzymia. Kto wie może dzięki zaangażowaniu wielu osób uda się dokonać rzeczy pozornie niemożliwej. Ja wraz z innymi radnymi dzielnicy będziemy robić co w naszej mocy żeby tak się stało - dodaje radny.
Rada Miasta Krakowa zajmie się projektem zgłoszonym przez radę dzielnicy na najbliższej sesji, które odbędzie się we środę 28 sierpnia.
- Zachęcam także do kontaktu ze Stowarzyszeniem ,,Zieleń na Stawach" - tel. 732-244-346 Link do fanpeg'a organizacji https://www.facebook.com/zielennastawach/ Warto podkreślić, że jest to oddolna inicjatywa mieszkańców - dodaje radny Kwarciak.
Fot. materiały prasowe