45 minut trwało w poniedziałek pierwsze merytoryczne posiedzenie nadzwyczajnej komisji ds. zmian w strefie płatnego parkowania. Na razie ustalono jedynie wstępny plan prac. Od teraz radni będą się spotykać co dwa tygodnie w poniedziałki, a efekt tych spotkań poznamy dopiero po wakacjach.
Specjalna komisja powstała na wniosek mieszkańców niezadowolonych ze zmian, jakie miasto wprowadziło pod koniec ubiegłego roku w strefie płatnego parkowania. Są przekonani, że przy okazji doszło do szeregu nieprawidłowości. - Efektem prac tej komisji ma być to, żeby pokazać, że nieprawidłowości miały miejsce i wypracować rozwiązania systemowe na przyszłość, tak by więcej do nich nie dochodziło - nie kryła podczas wczorajszego posiedzenia Agnieszka Gilarska, przedstawicielka komitetu “Nic o nas bez nas”, który uzbierał ponad 9 tys. podpisów pod projektem uchwały powołującym speckomisję.
Mieszkańcy przedstawili też długą listę dokumentów, które chcieliby uzyskać z miejskich jednostek i urzędu miasta. Chodzi m.in. o dokumentację przetargową, czy pisma, jakie urzędnicy otrzymywali od wojewody i konserwatora zabytków. Przedstawiciele komitetu są też ciekawi, jakie były koszty eksperymentu, polegającego na pomalowaniu placu Nowego na zielono
Radny Łukasz Wantuch z klubu Przyjazny Kraków, niedoszły przewodniczący speckomisji zauważył, że wiele informacji o jakie proszą mieszkańcy można bez problemu znaleźć w wyszukiwarce Google. - Nie możemy polegać na Googlach - ripostował Mariusz Kękuś z PiS. - Musimy pracować na oficjalnych dokumentach.
Mieszkańcy podkreślali, że ważne jest aby dokumenty trafiały do radnych z komisji bez zbędnej zwłoki. - Wcześniej wielokrotnie zdarzało się, że na udostępnienie jakiegoś materiału z ZIKiT musieliśmy czekać dwa miesiące. Nie wyobrażam sobie, żeby w ten sposób funkcjonowała komisja - zaznaczyła Agnieszka Gilarska.
- My też czasem czekamy na dokumenty miesiąc lub dwa. Tak wygląda życie urzędnicze - zauważył Andrzej Hawranek z PO.
Radny Wantuch apelował, aby oprócz wskazywania nieprawidłowości do jakich doszło w strefie płatnego parkowania, mieszkańcy od razu przedstawiali konkretne propozycje zmian. - Chodzi o to, żeby nie tylko dyskutować, że coś jest źle, ale także jak to naprawić - argumentował Wantuch.
Adam Kalita z PiS zaproponował z kolei, by komisja wystąpiła o opinię prawną, która pomoże rozstrzygnąć kto ma rację i czy rzeczywiście były jakieś nieprawidłowości.
Zgodnie z uchwałą rady miasta prace komisji powinny zakończyć się 30 czerwca. Wczoraj przewodniczący Wojciech Wojtowicz zaproponował jednak, by wydłużyć ten termin do końca września. Padła też propozycja, by w związku z tym posiedzenia komisji odbywały się również w okresie wakacji. - Mogłaby to być forma zespołu, bez rygoru obecności dla wszystkich radnych - zasugerował radny PiS Włodzimierz Pietrus.
W skład speckomisji wchodzi 11 radnych reprezentujących wszystkie kluby obecne w Radzie Miasta. Podczas ostatniego posiedzenia uzgodniono, że jej przewodniczącym będzie Wojciech Wojtowicz z PO, a jego zastępcą Józef Jałocha z PiS. Wcześniej był pomysł, by gremium przewodził Łukasz Wantuch z PK, ale nie zgodzili się na to ani mieszkańcy, ani Rada Miasta. Przedstawiciele komitetu "Nic o nas bez nas" mogą uczestniczyć w pracach komisji.