Nie udało im się wygrać pierwszego krakowskiego Hackathonu, ale nie składają broni. Teraz powalczą o pieniądze z budżetu obywatelskiego na realizację projektu pod nazwą “Kraków Zdrój”.
O pomyśle grupy studentów ostatniego roku geografii na UJ zrobiło się głośno pod koniec marca, kiedy wystartowali w KrakHacku, czyli pierwszym krakowskim Hackathonie miejskim będącym częścią Strategii Rozwoju Krakowa 2030. Pokonali wówczas ponad 100 drużyn i doszli do ścisłego finału. Tam zajęli trzecie miejsce. Ich projekt ma szansę trafić do dokumentu o nazwie Strategia Rozwoju Krakowa 2030, jednak młodzi ludzie nie chcą czekać tak długo na realizację swojego pomysłu i zgłosili go do tegorocznego budżetu obywatelskiego pod nazwą “Kraków Zdrój - wypoczynek przy zdrojach artezyjskich”.
- Kraków szybko się rozwija, a co za tym idzie wzrasta tempo życia w mieście. Mieszkańcy będą potrzebować przestrzeni slow, w której będą mogli odpocząć i się wyciszyć. My znaleźliśmy miejsce na stworzenie takiej strefy – mówi Waldemar Boczar jeden z autorów projektu, który przypomina, że
nasze miasto stoi na wodzie mineralnej!
Odkryto to w latach 80-tych kiedy robiono odwierty przygotowując się do budowy metra. W kilku miejscach trysnęła woda mineralna o właściwościach lepszych niż niejedna butelkowana, którą można znaleźć na sklepowych półkach. Plany budowy metra zarzucono, a w miejscach odwiertów powstały studnie artezyjskie. W Krakowie mamy kilka takich zdrojów. Najbardziej znane to:
„Nadzieja” przy ul. Podchorążych,
„Królewski”, w Parku Krakowskim,
„Lajkonik” przy ul. Kościuszki,
„Jagielloński” na pl. Sikorskiego
„Dobrego Pasterza” przy. ul. Majora.
Eksperci przekonują, że tak wspaniałych wód podziemnych nie ma żadne miasto w Polsce. Jest zasobne i chronione grubymi warstwami geologicznymi przed skażeniami zewnętrznymi, zarówno przed bakteriami jak też przed szkodliwymi związkami chemicznymi znajdującymi się na powierzchni ziemi np. azotynami.
Niestety miejsca, w których znajdują się studnie są dziś mocno zaniedbane i właśnie ich rewitalizację przewiduje projekt krakowskich studentów.
- Chcielibyśmy, aby powstały tam mini uzdrowiska, które będą miejscem relaksu i odpoczynku dla mieszkańców miasta – mówi Waldemar Boczar. - Chcemy stworzyć tam przestrzenie, w których mieszkańcy będą mogli się zatrzymać, zrelaksować i wyciszyć. Nasze krakowskie zdroje idealnie nadają się do wykorzystania pod tego typu aktywności.
Fontanny, hamaki, dużo zieleni, ściany pochłaniające zanieczyszczenia, tablice informujące o stanie mineralnym i jakości wody, miejsca zabaw dla dzieci – to wszystko mogłoby znaleźć się w otoczeniu studni.
- Dzięki instalacji nowej infrastruktury wokół zdrojów, przestrzeń stanie się atrakcyjna dla mieszkańców i turystów - przekonują autorzy projektu.
Koszt rewitalizacji jednego zdroju wraz z dodatkowym wyposażeniem studenci oszacowali na 300 tys. złotych. Realizacja projektu mogłaby się zakończyć w II kwartale przyszłego roku.
Przypomnijmy, do końca maja trwa ocena formalno-prawna propozycji złożonych do tegorocznego budżetu obywatelskiego. Projekty zakwalifikowane do głosowania zostaną zaprezentowane 2 czerwca. Głosowanie potrwa od 17 do 30 czerwca, a wyniki poznamy do końca lipca. Do wydania mieszkańcy mają w sumie ponad 12 mln złotych, z czego 10 ma zostać przeznaczonych na zadania ogólnomiejskie, a 2 mln na projekty dzielnicowe.
Fot. straznicyczasu.pl