Jak dowiedzieli się dziennikarze Onet.pl, w mieszkaniu Roberta J. - podejrzanego o zamordowanie przed 20 laty studentki Katarzyny Z. - śledczy znaleźli materiały biologiczne należące do zamordowanej dziewczyny. Do tej pory oskarżony zaprzeczał, żeby w ogóle znał swoją ofiarę.
Robert J. jest podejrzewany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 23- letniej studentki religioznawstwa Katarzyny Z. Przez kilka miesięcy młoda dziewczyna była uważana za zaginioną, aż w styczniu 1999 r. załoga barki pływającej po Wiśle wyłowiła z rzeki fragment jej skóry. W październiku ubiegłego roku, w mieszkaniu na Kazimierzu zatrzymany został podejrzany w tej sprawie Robert J.
W jego łazience śledczy zabezpieczyli wannę ze stelażem a na nich ślady krwi. Jak dowiedział się Onet - biegli bardzo skrupulatnie zbadali każdy centymetr instalacji, wyodrębnili materiał biologiczny i z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością stwierdzili, że są sto szczątki Katarzyny Z.
Robert J. przebywa obecnie w areszcie śledczym.
Fot. Fokusmedia