Najwiekszy szpital kliniczny w Polsce. Pierwszych pacjentów przyjmie w 2020 roku
Nowa siedziba Szpitala Uniwersyteckiego rośnie w oczach. Stoją już mury wszystkich 10 segmentów. Najmniej zaawansowana w budowie jest część dydaktyczna, bardziej zaś segmenty medyczne. Oddanie inwestycji zaplanowane jest na rok 2019 rok. Pierwszych pacjentów szpital ma przyjąć na początku 2020 roku.
Inwestycja zakrojona jest na ogromną skalę. Kompleks powstaje na 20-hektarowej działce, która znajduje się w pobliżu Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego, domów studenckich CM UJ, Głównej Biblioteki Medycznej i budynków Wydziału Farmaceutycznego CM UJ.
– To nie będzie tylko szpital uniwersytetu, czy nawet Krakowa, a całego regionu i Polski – mówi rektor UJ, prof. Wojciech Nowak.
Powierzchnia użytkowa nowych budynków równa jest 131 tys. metrów kwadratowych. W skład szpitala wchodzić będzie pięć budynków podzielonych na moduły: łóżkowy z 925 miejscami, diagnostyczno-zabiegowy, blok operacyjny składający się z 24 sal operacyjnych, w tym dwóch hybrydowych, oraz moduły: z 27 poradniami specjalistycznymi oraz dydaktyczno-administracyjny z aulą dla 250 osób i 2 salami wykładowymi dla 50 osób.
– Szpital, który powstaje, będzie tak zwanym szpitalem ostrym z pełnym zapleczem chirurgicznym. Przeniesiemy tu około trzydziestu oddziałów, w tym między innymi: kardiologię, endokrynologię, transplantologię, neurochirurgię, urologię, chirurgię ogólną, ginekologię onkologiczną, otorynolaryngologię, hematologię, nefrologię, chirurgię naczyniową, diabetologię, alergologię, onkologię kliniczną, choroby zakaźne i część okulistyki, która będzie związana głównie z nowotworami oczu – mówi prof. dr hab. med. Tomasz Grodzicki, prorektor Uniwersytetu Jagiellońskiego ds. Collegium Medicum.
Uniwersytet chce też, żeby w nowym szpitalu powstał oddział kardiochirurgii. Byłaby to druga klinika z taka specjalnością, po szpitalu Jana Pawła II.
Przy ulicy Kopernika pozostanie kilkanaście oddziałów: geriatria, neurologia, medycyna paliatywna, ortopedia planowa, chirurgia 1-dnia, położnictwo, perinatologia, neonatologia, psychiatria, dermatologia i okulistyka.
Budynki, które opuszczą kliniki wyceniono na 400 mln zł. Przejmie je prawdopodobnie wojewoda. W zamian szpital chciałby zwiększenia kwoty finansowania.