Nasyp ziemny między ul. Miodową, a ul. Kopernika, po którym jeżdżą pociągi - niknie w oczach. W pierwszej kolejności likwidowany jest fragment od ul. Blich i Hali Targowej, gdzie ma powstać pierwszy z czterech nowych torów kolejowych.
Rozbiórka nasypu to ważna część inwestycji, którą realizuje kolej. W jego miejsce wybudowana zostanie licząca blisko kilometr estakada. Robotnicy najpierw przystąpili do wycinki 13 tysięcy drzew wzdłuż całej trasy, a teraz usuwają ziemię, która przewożona jest na inny modernizowany odcinek: Płaszów - Bieżanów lub do utylizacji.
W miejscu likwidowanej części nasypu od strony ul. Blich i Hali Targowej ma powstać jeden z czterech nowych torów kolejowych. Jego oddanie do użytku zaplanowano na połowę 2019 roku.
Do tego czasu pociągi będą starym po torze, umieszczonym na pozostałym fragmencie nasypu, który w tej chwili zabezpieczany jest przed osunięciem.
- Wykonawca stosuje różne techniki wzmacniania tej skarpy. Zakłada m.in. folię, która ma zapobiec jej opadaniu - mówi Dorota Szalacha, rzecznik PKP PLK.
Po oddaniu do użytku nowego toru, skierowany zostanie na niego cały ruch pociągów. Natomiast robotnicy przystąpią do usunięcia pozostałej części nasypu, by w tym miejscu wybudować kolejne trzy tory. Inwestycja ma zakończyć się w 2020 roku.
Bezpośrednio za wiaduktem przy ul. Grzegórzecki - na długości targowiska - ma powstać nowy przystanek Kraków - Grzegórzki. Będzie on zlokalizowany na estakadzie. Pod nią, na dwóch kondygnacjach powstaną parkingi. Wejście na perony będzie możliwe dzięki schodom, windom i pochylniom.
fot. news.krakow.pl