PILNE

Obiad z prezydentem za 500 złotych

09 marca 2017 Miasto
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Ośmiorniczek co prawda nie będzie, ale menu na pewno nie zawiedzie smakoszy. W obiedzie charytatywnym, organizowanym przez radnego Łukasza Wantucha może wziąć udział 44 chętnych. Koszt to 100 zł od osoby, a cały dochód zostanie przeznaczony na pomoc 15-letniemu Kamilowi cierpiącemu na autyzm.

6 kwietnia radny Wantuch (Przyjazny Kraków) już po raz czwarty organizuje obiad charytatywny. Ostatnie takie wydarzenie miało miejsce w maju ubiegłego roku. Wówczas udało się zebrać 11 tys. złotych na leczenie pani Małgosi, cierpiącej na raka mózgu. Tym razem zebrane w ten sposób pieniądze powędrują do 15-letniego Kamila, który choruje na autyzm dziecięcy, ma całościowe zaburzenia rozwoju oraz upośledzenie umysłowe. Od drugiego roku życia Kamil jest pod stałą opieką lekarza neurologa, psychiatry, gastrologa oraz logopedy i psychologa. Niestety dotychczasowe sposoby leczenia nie przynoszą rezultatów, a Kamil nadal nie potrafi mówić. Rodzice wciąż szukają więc nowych możliwości terapii. Pieniądze, które uda się zebrać podczas obiadu na pewno im w tym pomogą.

W wydarzeniu może wziąć udział każdy, kto wpłaci minimum 100 złotych. Ale uwaga! Liczba miejsc jest ograniczona, restauracja, która zdecydowała się na nieodpłatne zorganizowanie obiadu może pomieścić 44 osoby. 10 miejsc już zostało sprzedanych. Jedno z nich zajmie prezydent Jacek Majchrowski. Zła informacja jest taka, że dwa miejsca obok niego są już zajęte. Z jednej strony usiądzie wiceprzewodniczący radny Dzielnicy II Maciej Hankus, z drugiej jego kolega z rady Marian Andruchów. Za możliwość zjedzenia obiadu w bezpośrednim towarzystwie włodarza miasta, panowie zapłacili po 500 złotych.

- Nie chodzi o to, gdzie się siedzi, ale o to, by pomóc - zapewnia Maciej Hankus. - Nie mam też do załatwienia żadnej sprawy, którą chciałbym zainteresować prezydenta, a rozmowa przy stole na pewno nie będzie dotyczyła ani polityki, ani spraw miasta.

Marian Andruchów tłumaczy z kolei, że zdecydował się na udział w obiedzie, bo po pierwsze chce, by jego pieniądze w ten niekonwencjonalny sposób pomogły choremu Kamilowi, a po drugie marzy o uściśnięciu ręki pana prezydenta. – O czym będę z nim rozmawiał? Nie mam pojęcia, ale pewnie będę tak przejęty, że nawet nie będę wiedział co jem – śmieje się Marian Andruchów.

Tradycyjnie, przy okazji obiadu odbywają się też aukcje charytatywne. W ubiegłym roku prezydent Majchrowski przekazał pudełko cygar, które zostało sprzedane za 2 tys. złotych. Nie wiadomo, co w tym roku zaproponuje prezydent. - Ja przyniosę przepięknego porcelitowego kota, wykonanego przez mojego przyjaciela artystę plastyka i zamierzam uzyskać za niego nieprzyzwoicie wysoką cenę – zapowiada Marian Andruchów. - Sam będę licytował, a ponieważ nie pochodzę z Krakowa, to z pewnością wygram licytację – żartuje radny.

Obiad zorganizuje restauracja Bazylia (ul. Stradomska 13) specjalizująca się w daniach kuchni polskiej. Jednak w jej menu, obok żurku i kotleta po krakowsku, można znaleźć również makarony i włoską pizzę prosto z pieca opalanego drewnem. Menu na obiad charytatywny nie zostało jeszcze ustalone, ale na pewno będzie pysznie.

Łukasz Wantuch zaznacza, że podczas trzech ostatnich obiadów udało się zebrać w sumie 30 tys. złotych.

Chęć udziału w obiedzie można zgłaszać na adres lukaszwantuch@gmail.com.
Ci, którzy nie załapią się na obiad mogą dokonywać wpłat w dowolnej kwocie na nr
Inteligo 50 1020 5558 1111 1813 9750 0003 z dopiskiem "bez obiadu"
Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.