Na placu budowy na Czyżynach znaleziono ciało mężczyzny. Według ustaleń policja to operator dźwigu.
Nad ranem policja została poinformowana, że na podeście żurawia, który znajdował się na wysokości 30 metrów nad ziemią leżą zwłoki mężczyzny. Wcześniej syn pracownika próbował ustalić, gdzie jest ojciec, gdy ten nie wrócił na noc do domu.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalono, że to operator dźwigu. Przyczyny śmierci mężczyzny nie są jeszcze znane. Na miejscu oprócz policji, lekarza i prokuratora pracuje sześć zastępów straży, w tym Grupa Ratownictwa Wysokościowego, która zajmuje się ściganiem ciała z 30-metrowego podestu.