Mężczyzna, który w minioną niedzielę palił papierosa w tramwaju a potem pobił zwracającego mu uwagę współpasażera jest już w rękach policji. Przy okazji okazało się, że był poszukiwany za inne przestępstwo. Grozi mu do 5 lat więzienia.
W minioną niedzielę po otrzymaniu zgłoszenia o awanturze w jednym z krakowskich tramwajów policjanci niezwłocznie udali się we wskazane miejsce. Zastali tam poszkodowanego, który opisał, że w czasie podróży zwrócił uwagę pasażerowi palącemu papierosa, aby tego nie robił, za co został przez niego uderzony i spryskany gazem. Funkcjonariusze natychmiast, wraz z poszkodowanym oraz dwojgiem świadków, udali się w kierunku, w którym oddalił się napastnik. Wtedy jednak nie udało się go namierzyć.
Pobity pasażer poprosił więc o pomoc internautów, publikując post w tej sprawie na Facebooku, a tymczasem w Komisariacie II Policji wszczęto w tej sprawie dochodzenie. - Policjanci dysponując nagraniem z telefony pokrzywdzonego ( w tym wizerunkiem sprawcy) przystąpili do ustalania jego tożsamości. Dzięki szybkim działaniom w środę kryminalni z KP II namierzyli i zatrzymali 23-letniego mieszkańca Krakowa - informuje policja. Za spowodowanie obrażeń u pokrzywdzonego i uszkodzenie jego telefonu grozi mu 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto, okazało się, że mężczyzna poszukiwany był przez Komisariat Policji VIII w Krakowie w sprawie innego przestępstwa.
Fot. Małopolska Policja