PILNE

Pan Stanisław rozpoczął łańcuch przeżycia i uratował człowieka

18 kwietnia 2017 Miasto
Autor:  ANKO

Kierowca autobusu zachował zimną krew i uratował życie rowerzyście. Dziś zebrał za to gratulacje, nagrody i podziękowania.

31 marca Stanisław Jóźwik prowadził autobus linii nr 232. Kilkanaście minut po 14.00 zatrzymał się na przystanku Prusy Szkoła w kierunku Goszczy. Kiedy ruszał z przystanku zaniepokoiło go zachowanie rowerzysty, który siedział nieruchomo na ławce. Dostrzegli to również młodzi pasażerowie autobusu, którzy podnieśli alarm, a kierowca natychmiast zatrzymał pojazd.

Jeden z młodych ludzi podbiegł do rowerzysty, który osunął się z ławki na ziemię. - Od razu wyłączyłem silnik autobusu i również pobiegłem na przystanek. Gdy okazało się, że jest potrzebna karetka, natychmiast wróciłem do pojazdu i poprosiłem dyspozytorów o jej wezwanie – relacjonuje Pan Stanisław.

Rowerzysta stracił przytomność, nie oddychał i doszło u niego do zatrzymania krążenia. Kierowca MPK, wraz z dwiema innymi osobami rozpoczął resuscytację, która była prowadzona nieprzerwanie do chwili przyjazdu karetki. Wezwany przez dyspozytora MPK zespół ratownictwa medycznego pojawił się na miejscu zdarzenia po kilku minutach. Rowerzysta został zabrany do karetki i przewieziony do szpitala. Reakcja kierowcy MPK SA i dwójki pasażerów najprawdopodobniej uratowała mu życie.

Po zabraniu rowerzysty do karetki, kierowca wsiadł do autobusu i kontynuował pracę na linii. Dziś za swoją postawę pan Stanisław, który w krakowskim MPK pracuje od 7 lat, otrzymał listy gratulacyjne i nagrodę finansową od zarządu MPK SA, dyrekcji Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego oraz prezydenta Jacka Majchrowskiego.

- Wszyscy kandydaci na motorniczych i kierowców przechodzą szkolenie z zakresu udzielania pierwszej pomocy. Takie szkolenia systematycznie organizujemy także dla wszystkich prowadzących i inspektorów ruchu. Cieszę, że ta wiedza i umiejętności naszego kierowcy pomogły uratować komuś życie – mówi Grzegorz Dyrkacz, członek zarządu MPK SA w Krakowie.

Postawę pana Stanisława i pasażerów autobusu chwali również Małgorzata Popławska, dyrektor Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. - Ta akcja była przykładem, jak prawidłowo powinien wyglądać łańcuch przeżycia – podkreśla.

Tym określeniem w medycynie ratunkowej nazywany jest ciąg działań, które powinny zostać podjęte w sytuacji nagłego zatrzymania krążenia. Ten łańcuch składa się z kilku ogniw, ale te pierwsze, najważniejsze z nich, to działania podejmowane na miejscu zdarzenia, przez świadków – pierwszym ogniwem jest zainteresowanie się osobą potrzebującą pomocy i wezwanie zespołu ratownictwa medycznego, a drugim ogniwem – rozpoczęcie akcji resuscytacyjnej, czyli udzielenie pierwszej pomocy.

- Bardzo często to właśnie te dwa pierwsze ogniwa decydują o dalszych losach pacjenta. Dlatego nigdy nie bójmy się udzielania pierwszej pomocy. Nawet jeśli nie mamy wiedzy, jak to zrobić. Dyspozytor pogotowia ratunkowego zawsze przez telefon będzie krok po kroku prowadził nas podczas akcji - dodaje Małgorzata Popławska. 

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.