PILNE

Park zamiast budynku Instytutu Pamięci Narodowej. Czy to możliwe? [Rozmowa]

07 wrzesnia 2017 Miasto
Autor:  Magdalena Strzebońska-Jasińska

Rozmowa z  Elżbietą Koterbą, zastępcą prezydenta Krakowa ds Rozwoju Miasta 

Pani Prezydent, w mediach od nowa rozpoczęła się dyskusja na temat miejskiej działki przy ul. Karmelickiej, na której dziś jest parking. Krakowianie chcą, by powstał tam park.

I tak będzie. Władze miasta już dawno takie przyrzeczenie złożyły mieszkańcom.

Ale część tej nieruchomości może być zabudowana.

Tak, bo działka przy ul. Karmelickiej zawsze była terenem inwestycyjnym. Takie jest jej przeznaczenie we wszystkich opracowaniach planistycznych. Są to jednak grunty, na których krakowianie widzieliby park, więc uznaliśmy, że należy uszanować ich wolę i wydzielić znaczną część terenu właśnie pod zieleń. Stąd w projekcie planu miejscowego założyliśmy, że mniej niż 40 proc. nieruchomości może być zabudowana, a resztę, czyli ponad 60 proc. stanowić będzie teren zieleni. Dla takiej właśnie koncepcji planu strona społeczna stworzyła projekt parku, który będzie realizowany.

Mieszkańcy uważają, że te proporcje były nieco inne. 70 proc. miał zajmować park, a 30 proc. zabudowa. Skąd ta rozbieżność?

Być może wynika ona z faktu, że według projektu planu także 1/5 części nieruchomości przeznaczonej do zabudowy musi pozostać terenem biologicznie czynnym, czyli zielonym. Dodatkowo pod park mogą zostać wykorzystane tereny zieleni, znajdujące się przy budynku biblioteki publicznej.

Czy miasto nadal prowadzi rozmowy z Instytutem Pamięci Narodowej w sprawie sprzedaży tej części nieruchomości, która nadaje się pod zabudowę?

Tak, takie rozmowy są prowadzone.

Niektórzy domagają się jednak, by na całej działce przy ul. Karmelickiej powstał park. Nie chcą żadnej zabudowy.

Dopóki Rada Miasta nie podejmie uchwały, cały czas możliwe są konsultacje. Mogą one jednak przekreślić szybkie wejście w życie planu miejscowego dla tej części miasta. Ponieważ tym aktem chcemy też chronić zieleń wewnątrz kwartałów zabudowy, istnieje zagrożenie, że w czasie trwania dalszych konsultacji wydane zostaną dla tych miejsc decyzje o warunkach zabudowy. W efekcie czego cała przestrzeń miejska może na tym stracić.

Czy są już takie przypadki, że miasto musiało wydać “wuzetkę”?

Niestety, z powodu upływu 9-miesięcznego terminu, na który można zawiesić postępowanie, musieliśmy już ustalić warunki zabudowy wewnątrz kwartału, w bezpośrednim sąsiedztwie parkingu przy ul. Karmelickiej.

A czy miasto, by nie wstrzymywać uchwalenia planu miejscowego, mogłoby zmienić przeznaczenia działki przy ul. Karmelickiej tak, by powstał na niej tylko park. To rozwiązałoby problem.

Oczywiście istnieje taka możliwość, by miasto które jest właścicielem nieruchomości odstąpiło od zabudowy i zagospodarowało ten teren tylko pod zieleń. Wówczas prezydent musiałby zagwarantować, że gmina tych gruntów nie sprzeda.

Kiedy plan miejscowy dla ul. Karmelickiej i sąsiednich terenów może zostać uchwalony?

Jeszcze w tym roku pod warunkiem, że nie będzie konieczności ponowienia czynności planistycznych. Do 12 września można składać do niego uwagi . Wówczas raz jeszcze przeanalizujemy potrzeby mieszkańców, bo z tego co dotychczas przeczytałam, to część postulatów dotyczy spraw, które zostały już zawarte w ustaleniach planu. Mam na myśli utrzymanie skweru ks. M. Kuznowicza, czy ul. Krupniczej jako tzw. „zielonej alei”. Natomiast niektórych postulatów niestety nie da się zrealizować.

Dlaczego?

Bo miasto nie ma wpływu na pewne decyzje. Chodzi o ul. Czarnowiejską, wzdłuż której zamierzaliśmy pozostawić zielony pas. Nie zgodził się na to wojewódzki konserwator zabytków, który w tym miejscu nakazał odtworzenie przedwojennych budynków.

Rozmawiała

Magdalena Strzebońska-Jasińska

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.