Dwa dni temu dyżurny policji przyjął zgłoszenie o awanturującym się pasażerze jednego z autobusów. Mężczyzna nie chciał opuścić pojazdu.
Na ul. Barską, gdzie autobus miał końcowy przystanek przybył patrol policji. Funkcjonariusze potwierdzili, że mężczyzna zachowuje się wulgarnie w stosunku do kierowcy. Po przebadaniu okazało się, że miał 3 promile alkoholu w organizmie, a w kieszeniach ubrania pewną substancję, która okazała się być amfetaminą.
Męzczyzna wmawiał policjantom, że nie ma pojęcia skąd te narkotyki się u niego wzięły i że prawdopodobnie to kierowca mu je podłożył.
Policjanci nie dali temu wiary. Po zebraniu materiału dowodowego przedstawili mu zarzut posiadania narkotyków za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.