Potwierdziły się nasze informacje, które podawaliśmy kilka dni temu. Nad Pawłowskim zgromadziły od dłuższego czasu gromadziły się ciemne chmury, a porażka z Podbeskidziem przesądziła.
Jak poinformował klub na swoim profilu na twitterze, Pawłowski został ‘’urlopowany’’. Drużynę w meczu z Koroną Kielce poprowadzi, Marcin Broniszewski. Nie wiadomo natomiast kto poprowadzi drużynę w najbliższym czasie. Według naszych informacji Zdzisław Kapka, jest już po słowie z Dariuszem Wdowczykiem, ale to Bogusław Cupiał ma podjąć ostateczną decyzję.
Tadeusz Pawłowski wraz z przyjściem do Wisły Kraków miał zarazić kibiców, działaczy, a także piłkarzy swoim optymizmem. Szczerze trzeba powiedzieć, że ten optymizm na nowo pod Wawelem zagościł. Nic dziwnego, ponieważ z klubu płynęły coraz bardziej pozytywne wieści. Na początek zostały uregulowane wszystkie zaległe wypłaty dla piłkarzy. Później, znów było pozytywnie. Na konferencji ‘’powitalnej’’ Pawłowskiego, ogłoszono że drużyna zostanie odpowiednio wzmocniona. Kibice Białej Gwiazdy do końca jednak nie dowierzali, że tak się stanie. Kadra Wisły została jednak mocno rozszerzona. Obiektywnie trzeba przyznać, że nie tylko rozszerzona, ale i przede wszystkim wzmocniona. Przecież w Krakowie zameldowali się tacy piłkarze jak: Małecki, Ondraszek, Pietrzak, Drzazga, Bałaszow, a ostatnio dołączył także Rafał Wolski, oraz Petar Brelak. Wisła od dawien dawna, nie była tak aktywna podczas okienka transferowego. W licznych wywiadach Pawłowski, wspomniał o tym, że Biała Gwiazda będzie walczyć o prawo gry w europejskich pucharach oraz o możliwych wygranych wszystkich meczów.
Życie jednak szybko i dość brutalnie zweryfikowały plany Wisły. Po fatalnym starcie, dziś Wiślacy są w bardzo złej sytuacji. Po ostatniej przegranej z Podbeskidziem Bielsko – Biała, krakowianie zajmują przedostatnią 15- stą pozycję w ligowej tabeli. Dziś realnie niestety trzeba powiedzieć, że Wisła jak na razie zmuszona będzie walczyć o utrzymanie, a nie górną ósemkę.
Powagę całej sytuacji odczuwają także sami piłkarzy, którzy chyba nie mają zbytnio pomysłu na to jak wyjść z obecnego kryzysu.
- Sytuacja jest dramatyczna. Graliśmy dobrze i wygrywaliśmy. Nie wiem, co stało się po karnym. Wyglądało, jakbyśmy od tej pory nie umieli grać w piłkę – mówił, po meczu z Góralami, Denis Popović.
Marcin Szczudło