Bydgoska Pesa ostatecznie zrezygnowała z kontraktu dla Krakowa. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne będzie kontynuować procedurę przetargową na zakup 50 nowych tramwajów z innymi oferentami.
- Pesa ostatecznie rezygnuje z realizacji kontraktu dla Krakowa, podtrzymuje swoje stanowisko w kwestii niezgodności z prawem postępowania zamawiającego. Jednak po przeanalizowaniu wszystkich okoliczności, a zwłaszcza ostatnich działań podejmowanych przez władze krakowskiej spółki jest dla nas oczywiste, że realizacja tego zamówienia będzie utrudniona, lub wręcz niemożliwa - czytamy w oświadczeniu bydgoskiej Pesy
- Zawarte w oświadczeniu powody rezygnacji firmy PESA Bydgoszcz SA z krakowskiego przetargu trudno uznać za coś więcej niż próbę zrzucenia winy za swoje problemy na kogoś innego, w tym przypadku na krakowskiego przewoźnika - twierdzi krakowskie MPK.
Przetarg na 50 tramwajów został ogłoszony w sierpniu ubiegłego roku. Wpłynęły cztery oferty: Pesy, Newagu, Skody i konsorcjum firm Stadler Polska i Solaris. Najtańszą złożył bydgoski producent, ale przed rozstrzygnięciem postępowania zamawiający zdecydował się na wykluczenie jej oferty. Powodem było opóźnienie w dostawie poprzednich 36 krakowiaków. Pesa odwołała się do Krajowej Izby Odwoławczej, która uznała, że problem powstał nie z jej winy lecz z późnego podpisania umowy, a także dodatkowych uwag zamawiającego nieuwzględnionych w specyfikacji. MPK się odwołało, ale KIO ostatecznie nakazał przywrócenie oferty złożonej przez Pesę.
Na początku sierpnia MPK rozstrzygnęło postępowanie, wybierając ofertę Pesy. Z końcem września, że bydgoska firma nie przedłużyła ważności oferty. Zgodnie z prawem, gdy pierwszy oferent odmówił podpisania umowy, zamawiający podjął rozmowy z kolejnym, czyli konsorcjum Solarisa i Stadlera.