PILNE

Pierwsza nowohucka woda mineralna już w sprzedaży

16 sierpnia 2017 Apetyt na Kraków
Autor:  Anna Kolet-Iciek

Choć rozlewana jest w Krynicy, trudno o bardziej nowohucki produkt. Do sprzedaży trafiła właśnie woda mineralna Nowohucianka.

Na pomysł produkcji nowohuckiej wody mineralnej wpadli mieszkańcy dzielnicy działający w Stowarzyszeniu B1. - Doszliśmy do wniosku, że Nowa Huta ma wszelkie warunki do tego, by stać się uzdrowiskiem. Jest tu mnóstwo zieleni, a powietrze wcale nie jest bardziej zanieczyszczone od tego w popularnych uzdrowiskach, takich jak Rabka - mówi Adam Grzanka ze stowarzyszenia. - Jedyne czego nam brakowało to tężnia solankowa, która wkrótce powstanie nad zalewem i własna woda zdrojowa.

Tak powstała Nowohucianka. Na początek stowarzyszenie zamówiło 1500 małych, półlitrowych butelek. Produkcją wody zajmuje się rozlewnia w Krynicy, a wydobywana jest ona z czterech ujęć uzdrowiska Krynica Zdrój.

- Nie jest to jednak ta sama woda, którą nalewają do butelek z kryniczanką. Nowohucianka powstała na specjalne zamówienie i ma skład, który ją wyróżnia spośród innych tego typu wód - zapewnia Adam Grzanka.

Przede wszystkich charakteryzuje się dużą zawartością litu, mającego antydepresyjne właściwości i będącego idealnym składnikiem diety dla ludzi żyjących w mieście. Zawiera również magnez, potas i sód oraz naturalny dwutlenek węgla pochodzenia geologicznego.

Stowarzyszenie sfinansowało produkcję wody z własnych środków.

Pierwszy transport dotarł z Krynicy kilka dni temu. Butelki trafiły już do niektórych nowohuckich restauracji, między innymi ma ją w swojej ofercie Klub Kombinator nad Zalewem Nowohuckim. Kosztuje od 4 do 5 zł. Mimo to klientów nie brakuje, a butelka po wodzie z oryginalnym logo już stała się pożądanym gadżetem. - Podobno są tacy, którzy po wypiciu Nowohucianki, nie wyrzucają butelki, ale nalewają do niej innej wody - mówi Adam Grzanka.

Nowohucianin obiecuje, że jak tylko ruszy masowa produkcja, woda będzie tańsza. 

Przedstawiciele stowarzyszenia już myślą o robieniu odwiertów w Nowej Hucie i szukaniu pod jej powierzchnią dobrej wody, która w przyszłości mogłaby zastąpić tę pochodzącą z Krynicy.

Fot. Nowa Huta B1

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.