Radni PiS chcą odwołania z funkcji wiceprzewodniczącego rady miasta Dominika Jaśkowca. Złożyli już projekt uchwały w tej sprawie. Nieoficjalnie mówi się, że za próbą odwołania Jaśkowca stoi radny Przyjaznego Krakowa Łukasz Wantuch.
Projekt uchwały w sprawie odwołania Jaśkowca został złożony w kancelarii rady miasta wczoraj po południu. Pod projektem w imieniu klubu podpisał się jego szef Włodzimierz Pietrus. W rozmowie z nami radny tłumaczy, że odwołanie wiceprzewodniczącego z PO ma na celu “dostosowanie składu prezydium rady miasta do proporcji wynikających z liczebności klubów”. - Od dawna mówimy, że chcemy mieć równowagę w radzie, a teraz sytuacja dojrzała do tego, by taki projekt uchwały złożyć - mówi Pietrus.
Szef klubu PiS nie wyklucza negocjacji z koalicją PO-PK, która ma obecnie większość w radzie. - Jeśli będą chcieli mieć nadal dwóch wiceprzewodniczących, mogą oddać nam funkcję przewodniczącego. Sami muszą się nad tym teraz zastanowić - mówi Włodzimierz Pietrus.
Tyle tylko, że do przyjęcia takiej uchwały PiS potrzebuje 22 głosów, a ma 21. Projekt przejdzie tylko wtedy jeśli poprze go jeden z radnych koalicyjnych lub któraś z radnych niezależnych. Nieoficjalnie mówi się, że do złożenia projektu uchwały o odwołanie Jaśkowca radnych PiS zachęcił Łukasz Wantuch z klubu prezydenckiego Przyjazny Kraków, obiecując im swój głos. Wantuch nic nie ryzykuje, ponieważ głosowanie nad odwołaniem wiceprzewodniczącego jest tajne.
Dlaczego radnemu PK miałoby zależeć na wspieraniu PiS przy odwołaniu Jaśkowca? Prawdopodobnie chodzi o swego rodzaju zemstę za to, że nie został przewodniczącym specjalnej komisji ds. parkingowych na czym mu szczególnie zależało. Początkowo radni PO zgłosili jego kandydaturę, ale przepadła ona podczas głosowania na ostatniej sesji rady miasta.
Wantuch, zgodnie z obietnicami PO, miał ponownie zostać kandydatem na przewodniczącego, ale ostatecznie radni PO zgłosili nie jego, a swojego klubowego kolegę Wojciecha Wojtowicza. Według naszego informatora, Wantuch miał poczuć się urażony woltą Platformy dlatego zachęcił PiS do przygotowania uchwały o odwołanie Jaśkowca.
Łukasz Wantuch w rozmowie z nami zaprzecza jednak tej wersji. - Jeśli dojdzie do głosowania, będą głosował przeciw odwołaniu Dominika Jaśkowca - zapewnia i dodaje: Radni PO zawsze byli lojalni i uczciwi wobec mnie, dlatego będę dokładnie taki sam w stosunku do nich.
Dominik Jaśkowiec komentuje sprawę krótko: - PiS chce przejąć władzę w radzie miasta przed wyborami i czerwcowym głosowaniem nad absolutorium dla prezydenta Majchrowskiego. Zamierzają zapewne “przehandlować” funkcję wiceprzewodniczącego i dzięki temu przeciągnąć na swoją stronę jednego radnego, co da im większość i pomoże wygrać ich kandydatce w Krakowie.
Projekt uchwały ma trafić pod obrady rady miasta za dwa tygodnie.
Fot. fokusmedia