PILNE

Po kilkutygodniowej wojnie nerwów busiarze urządzają swój mini dworzec

17 sierpnia 2017 Komunikacja
Autor:  Magdalena Strzebońska-Jasinska

Na korzystanie z nowego parkingu przy ul. Wita Stwosza zdecydowało się ponad 40 prywatnych przewoźników. Należące do nich busy wyjeżdżają z nowego miejsca od soboty. Przewoźnicy są zadowoleni, bo sytuacja z dojazdami w okolice Dworca Głównego w końcu się unormowała. Pasażerowie nieco mniej, bo na mini dworcu brakuje tablic z rozkładami jazdy oraz ławek. 

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu na początku czerwca ogłosił zmianę organizacji ruchu uniemożliwiając przewoźnikom korzystanie z prywatnych parkingów przy ulicach: Ogrodowej, Worcella oraz Pawiej. Na przygotowanie nowego miejsca postojowego busiarze mieli niespełna dwa miesiące. Zaproponowane przez urzędników parkingi przy Nowym Kleparzu i ul. Kamiennej dla wielu przewoźników nie wchodziły w grę, bo pasażerowie nie byliby dowożeni bezpośrednio na Dworzec Główny.

Wydawało się, że jedynym wyjściem będzie podpisanie umowy z Małopolskim Dworcem Autobusowym, który chętnie widziałby u siebie każdego przewoźnika. Jednak kwoty, które MDA zaproponowało od kursu (10 zł brutto) okazały się zbyt wygórowane. Podczas rozmowy z news.krakow.pl Tadeusz Trzmiel wiceprezydent Krakowa odpowiedzialny za transport i komunikację zapowiedział, że możliwy będzie  powrót do propozycji busiarzy sprzed lat, czyli udostępnienia im miejskiej działki pod estakadą ul. Wita Stwosza, która dzierżawiona była pod parking dla samochodów osobowych.

I wtedy zaczęła się wojna nerwów, bowiem dzierżawca tego placu przez dłuższy czas nie był obecny w kraju, co utrudniało prowadzenie z nim jakichkolwiek rozmów. Aneks do umowy zmieniający przeznaczenie działki przy ul. Wita Stwosza został podpisany z nim na dzień przed wprowadzeniem ostatecznego zakazu wjazdu busom na ulice: Ogrodową, Worcella oraz Pawią. Busiarze musieli na kilka dni rozjechać się w różne części Krakowa, ale w sobotę pojawili się na mini dworcu przy ul. Wita Stwosza.

- W końcu jest spokój. Taka jazda po całym mieście była dla pasażerów i dla nas męcząca - mówi jeden z kierowców.

Z parkingu od soboty korzysta ponad 40 przewoźników. Jak mówi Stanisław Osika, wiceprezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych od poniedziałku  udało się podpisać umowy z krakowskim MPO na wywóz śmieci, z firmą ochroniarską na pilnowanie parkingu przez całą dobę, oraz na sprzątanie placu. Zlecono tez wykonanie ławek. Niebawem na parkingu mają się też pojawić tablice ze wszystkimi rozkładami jazdy, bo na razie wiadomo, że odjeżdżają stąd busy m.in do Limanowej, Zatora, Myślenic, Bochni, Krzeszowic czy Chrzanowa.

Od września teren parkingu powiększy się jeszcze o jedną czwartą , bo dzierżawca udostępni busiarzom również górną cześć placu, na której dziś parkują samochody z wykupionym abonamentem do końca sierpnia. Będzie jeszcze wygodniej.

- To dobre miejsce dla pasażerów i dla nas. Parking jest zadaszony, są już toalety, niebawem pojawią się ławki oraz punkt gastronomiczny. Jednak podstawową zaletą tego miejsca, jest to, że kierowcy mogą odpocząć, coś zjeść, czy pójść do toalety, a nie krążyć po ulicach Krakowa w poszukiwaniu miejsca na postój - mówi Stanisław Osika. 

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.