W stolicy Małopolski w sezonie letnim i nie tylko, można zaobserwować wielu rowerzystów, przemierzających kolejne kilometry zarówno na rowerach prywatnych, jak i tych oferowanych przez miasto.
Krakowskie Błonia, Bulwary Wiślane, ale też Las Wolski, Zakrzówek i trasa wzdłuż Rudawy: to tylko niektóre z miejsc najchętniej odwiedzanych przez krakowskich rowerzystów. Rowerowa wycieczka to doskonała okazja do odpoczynku i poprawy kondycji. Daje też możliwość innego spojrzenia na Kraków – bez spalin, hałasu i korków. Nie dziwi więc fakt, że zarówno mieszkańcy, jak i turyści odwiedzający Gród Kraka coraz częściej wybierają podróż na dwóch kółkach. – To jest właśnie inspirujące w Krakowie, że jest tak wielu rowerzystów. Są bardzo zauważalni, także przez kierowców, którzy w miarę uważają i nie trąbią. Świetnym rozwiązaniem jest też możliwość wypożyczenia roweru, dzięki czemu dostęp do jednośladów jest maksymalnie ułatwiony. Warto przesiąść się na rower! – zachęcał pan Jakub, jeden z rowerzystów. W Krakowie publicznym systemem wypożyczania rowerów zajmuje się firma Wavelo, która udostępnia 1500 jednośladów na 160 stacjach. – Największą popularnością cieszą się stacje zlokalizowane na Placu Wszystkich Świętych, Dworcu Głównym, przy Poczcie Głównej i teatrze „Bagatela” – informuje w rozmowie z nami Marcin Wójcik, oficer rowerowy w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu. – Naszym założeniem była zmiana przyzwyczajeń. Chcieliśmy, aby użytkownicy roweru miejskiego częściej wybierali go jako środek transportu do pracy i do szkoły. Statystyki pokazują, że to nam się udało, ponieważ rowerzyści korzystający z usług Wavelo coraz chętniej wybierają system abonamentowy i podróżują miejskim rowerem po stałych trasach. To bardzo cieszy. – dodaje.
Które drogi są więc najpopularniejsze wśród krakowian? W centrum niezmiennie dużym zainteresowaniem cieszą się ścieżki rowerowe wzdłuż Wisły i Błoń. Na miłośników dłuższych tras czeka odcinek: Kraków – Tyniec oraz wycieczka do Niepołomic. Wszystko to w asyście malowniczych krajobrazów. W tyle nie pozostają Bulwary Wiślane, dzięki którym na dwóch kółkach można szybko przejechać z jednego końca Krakowa na drugi, a przy okazji nacieszyć oko widokiem spokojnej tafli Wisły i majestatycznych zabytków. Doskonale wie o tym dziewięcioletnia Lena, która wspólnie z dziadkiem wybrała się na rowerową wycieczkę, bo – jak sama mówi – Jest dużo rowerzystów, ale miejsca też jest sporo! Wszyscy się zmieścimy, a i można na Wawel popatrzeć. – Podczas jazdy należy mieć jednak na uwadze fakt, że nie jesteśmy sami na rowerowej ścieżce. Jak się okazuje, niektórych rowerzystów cechuje nieuwaga i brak zachowania należytej ostrożności. – Ostatnio jazda na rowerze stała się bardzo modna. Na ścieżkach można spotkać zarówno rowerzystów, którzy są profesjonalistami, jak i tych „zwykłych”. Ci drudzy często nie zwracają uwagi na to, co dzieje się wokół nich, tylko słuchawki w uszach, pieski w koszykach. A przecież wszędzie są inni użytkownicy i o nich też trzeba pamiętać! – apelował pan Janusz, rowerzysta z Bulwarów.
Czas wakacyjny sprzyja rowerowym wypadom w naszym mieście. Na pytanie, dlaczego warto wybrać właśnie taką formę poruszania się po Krakowie, jeden z rowerzystów odpowiedział następująco: – Jeżeli ludzie chcą lepiej wyglądać i lepiej się czuć, to muszą przesiąść się na rower; nie ma innej rady. W pełni się z tym zgadzamy!
Fot. pixabay.com