Po wytrzeźwieniu złodzieje odesłali łupy i przeprosili za kradzież
Dwaj mężczyźni, którzy włamali się do jednej z krakowskich kawiarni i wynieśli z niej wszystko co wpadło im w ręce - odesłałali łupy taksówką. Do zwróconych przedmiotów dołączyli jeszcze kartkę z napisem „przepraszamy – oddajemy wszystko”.
Z końcem maja pracownicy jednej z kawiarni mieszczącej się w Rynku Głównym zgłosili włamanie. Sprawcy sforsowali podwójne drzwi, po czym ukradli alkohole, kawy, herbaty wyroby mięsne, a także pieniądze i żelazko. Sprawa jednak ma nieoczywiste zakończenie, bowiem jeszcze wieczorem samego dnia do lokalu przyszedł taksówkarz, który przyniósł tekturowe pudełko. Stwierdził, że ktoś zamówił kurs i poprosił o przekazanie pakunku.
Jakież było zdziwienie personelu lokalu, gdy po jej otwarciu znaleziono kartkę „przepraszamy – oddajemy wszystko”, a w środku były skradzione rzeczy. Funkcjonariusze bardzo szybko wytypowali i zatrzymali sprawców. Obaj są byłymi pracownikami kawiarni. Mężczyźni przyznali się do zarzucanego im czynu i wyjaśnili, że w noc z 23 na 24 maja wracali z imprezy i byli bardzo pijani. W pewnym momencie wpadł im do głowy pomysł włamania się do byłego miejsca pracy. Po skoku pojechali do mieszkania jednego z nich na krakowskim Podgórzu. Kiedy jednak wytrzeźwieli przyszło opamiętanie i postanowili wszystko oddać. Obaj sprawcy usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem.