Do policjantów patrolujących Planty podszedł mężczyzna który oświadczył, że dosłownie kilka chwil wcześniej został pobity i okradziony na ulicy Szpitalnej. Mundurowi ruszyli na poszukiwania.
Ofiara zeznała, że zaatakował ją nieznajomy mężczyzna. Brutalnie pobił i kopał leżącego a kiedy ten przestał stawiać opór, ukradł mu z kurtki... papierosy i zapalniczkę i odszedł. Policjanci odnaleźli jednak sprawcę już po kilkunastu minutach poszukiwań. Okazał się nim 26- latek, bez stałego miejsca zamieszkania. W czasie przeszukania mundurowi znaleźli przy nim zrabowane chwilę wcześniej przedmioty.
Jak ustalili policjanci, napastnik niedawno wyszedł z więzienia i był już skazywany za podobne przestępstwa. Jako recydywiście grozi mu teraz do 12 lat więzienia.