Prokurator wraz z policjantami wszedł dziś do Teatru Groteska. Informacje potwierdziła nam nadkom. Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej komendy policji. Chodzi o rzekome nieprawidłowości przy remoncie teatru.
Jak napisała "Gazeta Wyborcza" sprawa dotyczy realizowanego w 2017 roku projektu, wartego ponad 6,5 mln zł. Obejmował on m.in. przebudowę wnętrz, docieplenie budynku, remont dachu z wymianą pokrycia oraz renowację elewacji z wymianą stolarki okiennej i drzwiowej. Podczas modernizacji wymieniono także wewnętrzne instalacje w budynku. Powstała nowa konstrukcja widowni, ułożono nowe posadzki i fotele w salach Teatralnej i Kopułowej.
Pieniądze na remont w kwocie 4 mln zł dało miasto, a 2,5 mln zł pochodziło z funduszy unijnych.
- Dziś policjanci zabezpieczali dokumentacje na potrzeby postępowania, które prowadzi Prokuratura Rejonowa dla Krakowa Śródmieścia Zachód - powiedziała nam nadkom. Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
Pod lupą prokuratury jest też Teatr Łaźnia Nowa. Śledztwo to jest efektem zawiadomienia radnego PiS Adama Kality, który w maju publicznie zarzucił ówczesnemu dyrektorowi Bartoszowi Szydłowskiemu niegospodarność w zarządzaniu placówką.Takie wnioski radny wysnuł na podstawie dokumentacji teatru, jaką otrzymał z racji bycia przewodniczącym komisji rewizyjnej. Prokuratorzy badają sprawę pod kątem wyrządzenia szkody majątkowej poprzez nadużycie uprawnień.
fot. facebook Teatru Groteska