Przyszli zatrzymać 45-latka, podejrzanego o uszkodzenia cudzego mienia a "przy okazji" aresztowali też jego syna... Do tej niecodziennej sytuacji doszło kilka dni temu w jednym z mieszkań w Podgórzu.
Funkcjonariusze służby kryminalnej udali się pod wytypowany adres w celu zatrzymania 45-letniego sprawcy uszkodzenia samochodu. Po przybyciu na miejsce mundurowi zastali swojego podejrzanego a także jego 20- letniego syna, który... niedawno uciekł z zakładu poprawczego, gdzie trafił za posiadanie znacznych ilości narkotyków. Jak się okazało, młodego człowieka nic to nie nauczyło bo policjanci po przeszukaniu jego pokoju odnaleźli jeszcze mefedron, 85 g suszu marihuany, wagę dilerską, maczetę oraz pieniądze w kwocie sięgającej 3900 zł.
- Starszy z mężczyzn usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Jego syn natomiast kolejny raz odpowie za posiadanie znacznych ilości środków odurzających oraz substancji psychotropowych. Po przesłuchaniu w charakterze podejrzanego 20-latek został przewieziony do zakładu poprawczego, z którego wcześniej samowolnie się oddalił - informuje krakowska policja.
Fot. Pixabay