Policjanci poszukiwali nastolatka, który uciekł z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego, a znaleźli dilera narkotykowego.
W połowie marca krakowscy policjanci udali się do jednego z nowohuckich mieszkań, gdzie mógł ukrywać się poszukiwany chłopak. Na miejscu okazało się, że go tam nie ma, ale są dwaj inni mężczyźni.
Policjanci już mieli wychodzić z mieszkania, gdy uwagę jednego z nich zwrócił unoszący się w powietrzu zapach, wyraźnie wskazujący na paloną marihuanę. Gdy zaczęli przeszukiwać mieszkanie w jednym z pokoi, pod łóżkiem znaleźli szklany słoik z 23 paczuszkami zawierającymi susz roślinny oraz woreczek foliowy z białym proszkiem. W kolejnych pomieszczeniach były jeszcze: woreczek foliowy z suszem roślinnym, waga elektroniczną oraz zeszyt z zapiskami, które mogły wskazywać na rozliczenia narkotykowe.
Łącznie zabezpieczono susz roślinny o wadze ponad 11 g oraz 40 g białego proszku, który po sprawdzeniu testerem okazał się być amfetaminą.
Jak się potem okazało narkotyki należały do jednego z mężczyzny, któremu zostały przedstawione zarzuty posiadania oraz przygotowania do wprowadzania do obrotu znacznej ilości środków odurzających.
Wobec podejrzanego prokurator zastosował dozór policyjny, poręczenia majątkowego w kwocie 1000 zł oraz zakaz opuszczania kraju.