PILNE

Prezes Kolei Małopolskich: PKP chce nas wysadzić w powietrze

01 grudnia 2017 Komunikacja
Autor:  Magdalena Strzebońska-Jasińska

Rozmowa z Grzegorzem Stawowym, prezesem Kolei Małopolskich

Czy Koleje Małopolskie - zgodnie ze wcześniejszą zapowiedzią - zaczną jeździć od 10 grudnia na trasie Sędziszów – Miechów – Kraków Główny?

Robimy wszystko, by tak się stało.

Są Państwo dobrze przygotowani do obsługi tej linii?

Nasza spółka wyciągnęła wnioski z tego, co wydarzyło się przed rokiem, kiedy zabrakło maszynistów jeżdżących na trasie do Miechowa. Od tego czasu przygotowaliśmy się do nowego zadania zarówno pod względem organizacyjnym, jak i logistycznym. Zatrudniliśmy i wyszkoliliśmy pracowników. Kupiliśmy pociągi.

Ostatnio trasę obsługiwała państwowa spółka Przewozy Regionalne. Teraz nie chce się z nią rozstać.

Marszałek małopolski zlecił to zadanie Przewozom Regionalnym tylko na rok. Taka była umowa. One jeździły do Miechowa awaryjnie. Do czasu, gdy uporamy się z naszymi problemami. Od marca były już nowe rozkłady jazdy, z których wynikało, że w grudniu zaczynamy kursy do Miechowa.

Jednak prezes Przewozów Regionalnych zapowiada, że będzie podejmować różne działania, by nie dopuścić do powrotu Kolei Małopolskich na tamtejsze tory?

Już to odczuliśmy. Przewozy Regionalne dysponują państwowymi bocznicami kolejowymi, na których pociągi spółki Koleje Małopolskie przechodzą przeglądy techniczne. Za nie, a także za serwis płacimy im rocznie kilka milionów złotych. Spółka nie chce jednak przedłużyć nam umowy na dalsze udostępnianie tych bocznic.

Co to oznacza dla Kolei Małopolskich?


Wysadzenie w powietrze... Pociągi muszą mieć bowiem przeglądy techniczne, które wykonuje się właśnie na tych bocznicach. Są one obowiązkowe co siedem dni, dwa miesiące i rok. Bez przeglądów pociągi nie ruszą w trasę.

Nie ma innych bocznic, na których można byłoby organizować takie przeglądy?

Oczywiście, że są, ale nam zależy na dobrej lokalizacji. Bocznica w Płaszowie jest najbliżej stacji Kraków Główny, czyli miejsca skąd wyrusza najwięcej pociągów Kolei Małopolskich. To sprawia, że przeprowadzanie przeglądów, ale też serwisów pociągów odbywa się szybko i sprawnie. Gdybyśmy dokonywali ich na przykład w Tarnowie czy Bielsku Białej to może okazać się, że składy na cały dzień wypadną z kursów.

A na tym ucierpią pasażerowie….

Gdy wykonywanie przeglądów nie będzie odbywać się sprawnie, pasażerowie nie pojadą nie tylko do Miechowa, ale też do Balic, Wieliczki, czy Tarnowa. A przecież od ponad dwóch lat Koleje Małopolskie pracują na swoją markę. Pasażerowie są zadowoleni z naszych usług. Doceniają obsługę, profesjonalizm i organizację. Gdy w 2015 roku zaczęliśmy kursować na trasie do Miechowa, to stworzyliśmy tam nowy rozkład jazdy, atrakcyjną taryfę oraz wymieniliśmy tabor. Wówczas przyrosty pasażerów sięgnęły nawet 180 procent.

Do kiedy ważna jest umowa Kolei Małopolskich z Przewozami Regionalnymi?

Tylko do 9 grudnia. Od lipca trzykrotnie wysłaliśmy pismo do Przewozów Regionalnych, by podpisali z nami nowy dokument. Dostaliśmy tylko wiadomość, że informacja o zasadach korzystania z bocznicy pojawi się... 9 grudnia na ich stronie internetowej, czyli w dniu w którym kończy się nasza umowa. A proszę pamiętać, że Koleje Małopolskie przewożą dziennie 15 tys. pasażerów.

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.